TrekSfera 2023

[annami]

Też go chyba najbardziej lubię z tej gromadki, choć Tendi i Rutherford też są ok, a i irytująca Mariner miewa swoje momenty.

Lubię też Tendi i Rutherforda,  nawet żal mi, że oni nie przenieśli się do nieanimowanej przeszłości w crossoverze - no, ale wtedy byłoby jeszcze gorzej z odesłaniem całej gromadki.

Właśnie dlatego,  że Mariner jednak miewa swoje momenty, nie twierdzę, że jej nie lubię;) Zresztą Dal z PRO też zaczyna jako bardzo irytująca postać

Do Twojej krótkiej listy dorzuciłbym "Time Amok". Jest tak samo klasycznie Trekowy, jak te, które wymieniłaś.
"A Moral Star" sprawdza się znów w kategorii efekciarskich two-parterów.

Ja je generalnie wszystkie lubię, więc gdzieś musiałam się zatrzymać:D Np. odcinki z planetą modyfikacji genetycznych i o przeszłości bohaterów też były ciekawe, w pierwszym przypadku nawet zabawne.

Tak, Dal dał radę tam, gdzie nawet Kirk musiał oszukiwać. I nawet da się to uzasadnić in universe, w końcu augment.

(Przy czym: nie wiem czy zauważyłaś, ale jego zmagania z testem Kobayashi Maru przypominają wcześniejsze przechodzenie przez Boimlera testu Borg Encounter.)

Mnie się bardzo podobało, jak Dal sam sobie zepsuł to poradzenie sobie z testem:D

Nie zauważyłam przedtem analogii z testem Borg, ale ten odcinek LD też mi się podobał - zresztą overachiever mode to ja rozumiem

Nie wiem czy najsłabszy, ale niewątpliwie najmniej Trekowy, podobny do wczesnego TCW, niemniej - jak napisałaś - przy tych założeniach nie mogli zacząć inaczej...

No właśnie mnie się go w zasadzie dobrze oglądało, ale jeśli chodzi o charakter, to dosyć mocno się różni od reszty i jak ktoś nie lubi klimatów a'la starwarsowych, to może się zniechęcić. Klimaty TCW akurat mi odpowiadają (jestem w trakcie, chyba w sezonie 3), tak jak zresztą lekkie domieszki "starwarsowe", tak jak się czasem zdarza w ORV, ale akurat w PRO inne odcinki wypadają lepiej.

[Q__]

nawet żal mi, że oni nie przenieśli się do nieanimowanej przeszłości w crossoverze - no, ale wtedy byłoby jeszcze gorzej z odesłaniem całej gromadki.

W zasadzie zależałoby to tylko od założeń przyjętych przez scenarzystów. W tym wypadku zmodyfikować je byłoby b. łatwo. Wystarczyłoby powiedzieć, że paliwa dla portalu starczy na 3 osoby (i całą dalszą akcję przeprowadzić tylko ze względu na jednego chorążego), albo - przeciwnie - stwierdzić, że surowca z pamiątkowej płytki starczy na czwórkę.

Właśnie dlatego,  że Mariner jednak miewa swoje momenty, nie twierdzę, że jej nie lubię;)

Mój ulubiony z tych momentów - gdy przybyła na odsiecz prowadząc wszystkie Cali .

Zresztą Dal z PRO też zaczyna jako bardzo irytująca postać

Prawda, gdzieś z poziomu pomiędzy młodym neoKirkiem, a Burnham. Z tym, że on szybciej się z tego otrząsnął, i miał lepsze alibi w postaci warunków, w których dorastał, zdany tylko na siebie.

Mnie się bardzo podobało, jak Dal sam sobie zepsuł to poradzenie sobie z testem:D

Tak, ładne pokazanie jego gigantycznego kapitańskiego potencjału, i zasugerowanie, że nie jest jeszcze gotowy, zarazem. I wszystko to w jednej scenie.

No właśnie mnie się go w zasadzie dobrze oglądało, ale jeśli chodzi o charakter, to dosyć mocno się różni od reszty i jak ktoś nie lubi klimatów a'la starwarsowych, to może się zniechęcić.

Pewnie taka stała za tym kalkulacja - próbujemy przyciągnąć szeroką, młodą, widownię, a fani i tak zacisną zęby i obejrzą (by potem się pozytywnie rozczarować, a nawet ulec oczarowaniu ).

Klimaty TCW akurat mi odpowiadają (jestem w trakcie, chyba w sezonie 3)

3? Potem będzie jeszcze lepiej .

ale akurat w PRO inne odcinki wypadają lepiej.

Bo bardziej (a nawet bardzo ) Trekowo.

[annami]

W zasadzie zależałoby to tylko od założeń przyjętych przez scenarzystów. W tym wypadku zmodyfikować je byłoby b. łatwo. Wystarczyłoby powiedzieć, że paliwa dla portalu starczy na 3 osoby (i całą dalszą akcję przeprowadzić tylko ze względu na jednego chorążego), albo - przeciwnie - stwierdzić, że surowca z pamiątkowej płytki starczy na czwórkę.

W sumie racja - no, ale pewnie kwestia cięcia kosztów, itp. Ale zwłaszcza wprowadzenie Tendi byłoby takie fajnie szokujące w kontekście sytuacji

Prawda, gdzieś z poziomu pomiędzy młodym neoKirkiem, a Burnham. Z tym, że on szybciej się z tego otrząsnął, i miał lepsze alibi w postaci warunków, w których dorastał, zdany tylko na siebie.

No, w sumie tamci też mieli trudne dzieciństwo Nie wiem,  jaka jest aktualnie Burham - nie oglądałam sezonu 4, czekam, aż przyjdzie do Polski - chyba jedyny kawałek oficjalnych Treków, którego nie oglądałam, poza częścią Short Treków - ale sądząc po zwiastunie i reakcjach na konwencie, to chyba podobnie jak przedtem

Tak, ładne pokazanie jego gigantycznego kapitańskiego potencjału, i zasugerowanie, że nie jest jeszcze gotowy, zarazem. I wszystko to w jednej scenie.

Chyba nie zdążymy zobaczyć, kto tam z niego wyrośnie.Choć twórcy zdaje się nie tracą nadziei na przyszłość PRO.

Pewnie taka stała za tym kalkulacja - próbujemy przyciągnąć szeroką, młodą, widownię, a fani i tak zacisną zęby i obejrzą (by potem się pozytywnie rozczarować, a nawet ulec oczarowaniu ).

Może i racja, o ile się nie zrażą, że inaczej się zapowiadało. Choć właściwie następne odcinki też są dość przygodowe i trekowe jednocześnie:)

3? Potem będzie jeszcze lepiej .

Nawet wcześniej, zagalopowałam się- aktualnie sześć odcinków do końca sezonu 2. No i sama "Ashoka" do nadrabiania, ale na nią czeka luka czasowa po tym, jak skończę "SeaQuest"

Bo bardziej (a nawet bardzo ) Trekowo.

To też, ale już tak akcja nie biegnie na łeb na szyję, no i lokacje ciekawsze

[Q__]

W sumie racja - no, ale pewnie kwestia cięcia kosztów, itp.

Czy mundury i charakteryzacja dla dwojga aktorów aż tyle by kosztowały?

Ale zwłaszcza wprowadzenie Tendi byłoby takie fajnie szokujące w kontekście sytuacji

I - zapewne - wymagało większego zniuansowania scenariusza .

No, w sumie tamci też mieli trudne dzieciństwo

Ale jednak spędzali je w utopijnej UFP, nie - w obozie pracy niewolniczej.

Nie wiem,  jaka jest aktualnie Burham

W czwartym sezonie jakby nieco się poprawiła, ale zapowiedzi sugerują, że piąty może przynieść regres.

sądząc po zwiastunie i reakcjach na konwencie, to chyba podobnie jak przedtem

Owszem, w zwiastunie widać stare wady DISCO, ale z drugiej strony mam wrażenie, że jest już trochę za późno - tj. nawet gdyby DSC bardzo się poprawiło, miłości fandomu już nie zyska, przynajmniej w najbliższym czasie. (PIC miał o tyle łatwiej, że bazował na kochanych już postaciach, i szedł w wizualną elegancję, dlatego więcej mu wybaczano.)

Chyba nie zdążymy zobaczyć, kto tam z niego wyrośnie.

Ważne jeśli choć zobaczymy, że dokonał sporych postępów na swojej drodze.
Resztę mogą dopowiedzieć komiksy, powieści, STO, czy - co by było najlepsze, i reszty nie wykluczało - scena po latach w finalnym odcinku (np. coś w stylu kapitan/admirał Dal siedzi i wspomina, na starość w domu, albo w pełni sił, w fotelu kapitańskim nowego flagowca).

Choć właściwie następne odcinki też są dość przygodowe i trekowe jednocześnie:)

Zdołali złapać zdrową równowagę, której zabrakło innym nowym Trekom (wyjąwszy dalsze sezony ORV, i pojedyncze epizody innych serii).

No i sama "Ashoka" do nadrabiania

Ona, póki co, budzi mieszane uczucia widzów. Filoni też zaczyna się gubić, czy jeszcze nas zaskoczy?

jak skończę "SeaQuest"

Czyli i temat o nim trzeba reaktywować .

no i lokacje ciekawsze

Wnętrza dumnej jednostki GF, i - co zawsze w cenie - planety odcinka.

[annami]

Czy mundury i charakteryzacja dla dwojga aktorów aż tyle by kosztowały?

Może kwestia dodatkowej zapłaty dla aktorów

Ale jednak spędzali je w utopijnej UFP, nie - w obozie pracy niewolniczej.

Mnie w sumie mogłoby być nawet trochę żal Michasi po przeczytaniu autobiografii Spocka - trudności związane z innością i utratą rodziny to jednak były dla niej ciężkie - tylko nie wiem, czy naprawdę w efekcie końcowym byłaby tak irytująca.

W czwartym sezonie jakby nieco się poprawiła, ale zapowiedzi sugerują, że piąty może przynieść regres.

To może dobrze, że czwarty przede mną.

Owszem, w zwiastunie widać stare wady DISCO, ale z drugiej strony mam wrażenie, że jest już trochę za późno - tj. nawet gdyby DSC bardzo się poprawiło, miłości fandomu już nie zyska, przynajmniej w najbliższym czasie. (PIC miał o tyle łatwiej, że bazował na kochanych już postaciach, i szedł w wizualną elegancję, dlatego więcej mu wybaczano.)

Mogłoby być ciężko, chociaż dla mnie nowe postacie z 3 sezonu PIC też są fajne - Jacka polubiłam pomimo okoliczności:)

Ważne jeśli choć zobaczymy, że dokonał sporych postępów na swojej drodze.
Resztę mogą dopowiedzieć komiksy, powieści, STO, czy - co by było najlepsze, i reszty nie wykluczało - scena po latach w finalnym odcinku (np. coś w stylu kapitan/admirał Dal siedzi i wspomina, na starość w domu, albo w pełni sił, w fotelu kapitańskim nowego flagowca).

Komiksy i książki byłyby fajne - na razie sprowadziłam sobie z PRO "Dangerous Trade" do poczytania - podobno zdobyło uznanie i jakąś nagrodę.

Chciałabym też jeszcze jakichś książek  z ORV -"Sympathy for the Devil" była ciekawa.

Taka scena końcowa z Dalem byłaby ok, tylko musieliby jeszcze mieć szansę ją nakręcić.

Zdołali złapać zdrową równowagę, której zabrakło innym nowym Trekom (wyjąwszy dalsze sezony ORV, i pojedyncze epizody innych serii).

Robię drugą rundę oglądania ORV w ramach podtrzymywania ruchu na platformie i zaskoczyło mnie, że te bardzo dobre odcinki pojawiały się tam już bardzo wcześnie, wcześniej niż mi się wydawało

Czyli i temat o nim trzeba reaktywować .

U mnie już po zmianie kapitana - ale wolałam Bridgera

Może coś skrobnę na forum o Asimovie, bo oglądam też "Fundację", ale książki już bardzo słabo pamiętam, więc w aspekcie porównania byłabym złym sędzią

Wnętrza dumnej jednostki GF, i - co zawsze w cenie - planety odcinka.

A tak, "dziwne nowe światy" zawsze w cenie

[Q__]

Może kwestia dodatkowej zapłaty dla aktorów

Że niby grając głosowo są tańsi?

Mnie w sumie mogłoby być nawet trochę żal Michasi po przeczytaniu autobiografii Spocka - trudności związane z innością i utratą rodziny to jednak były dla niej ciężkie - tylko nie wiem, czy naprawdę w efekcie końcowym byłaby tak irytująca.

Pytanie też czy przodująca Federacyjna psychologia i psychiatria nie powinna sobie od ręki radzić z podobnymi problemami?

To może dobrze, że czwarty przede mną.

On jest zarazem najlepszy (ciekawy wątek SF, istotny rozwój postaci, parę dobrych scen), i najmniej atrakcyjny (bo nudnawy, z dużą ilością emocjonalnego banteru i filleru) z całego DISCO, ale zarazem stanowi dowód, że Discovery nie musi być głupie.

Jacka polubiłam pomimo okoliczności:)

On w sumie daje się lubić, mimo irytującej neokirkowatości najpierw, a zrobienia z niego secondary villaina potem. Tyle, że jego wątek (a nawet istnienie w tej formie) kompletnie nie ma sensu.

z ORV -"Sympathy for the Devil" była ciekawa.

Wiesz, zapewne, że to miał być odcinek? Może go jeszcze nakręcą?

Taka scena końcowa z Dalem byłaby ok, tylko musieliby jeszcze mieć szansę ją nakręcić.

W sumie drugi sezon jest jeszcze w kręceniu. Mogą chcieć dorzucić jakiś podobny finał, czy to w obliczu nieuniknionej cancelacji, czy - jak kiedyś JMS, a niedawno MacFarlane - na wszelki wypadek.

Robię drugą rundę oglądania ORV w ramach podtrzymywania ruchu na platformie i zaskoczyło mnie, że te bardzo dobre odcinki pojawiały się tam już bardzo wcześnie, wcześniej niż mi się wydawało

Pierwszy sezon ORV ma naprawdę dobre fabuły, tylko trzeba odfiltrowywać z nich to, co zostało doklejone ze względu na kwestie legalne.

U mnie już po zmianie kapitana - ale wolałam Bridgera

W zasadzie z SQ, jak z S:1999, wystarczy oglądać pierwszy sezon .

Może coś skrobnę na forum o Asimovie, bo oglądam też "Fundację", ale książki już bardzo słabo pamiętam, więc w aspekcie porównania byłabym złym sędzią

Serial i książki fabularnie rozchodzą się diametralnie po pilocie tego pierwszego. Nie chcąc hejtować lepiej je oceniać osobno...

A tak, "dziwne nowe światy" zawsze w cenie

 

[annami]

Że niby grając głosowo są tańsi?

Może takie niegłosowe granie wymaga dodatkowych opłat

Pytanie też czy przodująca Federacyjna psychologia i psychiatria nie powinna sobie od ręki radzić z podobnymi problemami?

Na Volcanie może nie

On jest zarazem najlepszy (ciekawy wątek SF, istotny rozwój postaci, parę dobrych scen), i najmniej atrakcyjny (bo nudnawy, z dużą ilością emocjonalnego banteru i filleru) z całego DISCO, ale zarazem stanowi dowód, że Discovery nie musi być głupie.

To mam nadzieję, że jednak się w końcu pojawi na SkyShowtime

Wiesz, zapewne, że to miał być odcinek? Może go jeszcze nakręcą?

Wiem

Sprzyjam kolejnemu sezonowi ORV, ale nie wiem, czy zdecydowaliby się na ekranizację.

W sumie drugi sezon jest jeszcze w kręceniu. Mogą chcieć dorzucić jakiś podobny finał, czy to w obliczu nieuniknionej cancelacji, czy - jak kiedyś JMS, a niedawno MacFarlane - na wszelki wypadek.

Mogliby - ale to byłby spory przeskok I  żeby nie zapeszyli , bo z "Orville" to na razie mocno niepewnie wygląda na przyszłość.

W zasadzie z SQ, jak z S:1999, wystarczy oglądać pierwszy sezon .

Ale  w drugim jest Maya

Serial i książki fabularnie rozchodzą się diametralnie po pilocie tego pierwszego. Nie chcąc hejtować lepiej je oceniać osobno...

Takie "zeswingowane" elementy z książek się pojawiają. Choć ja na przykład bardzo lubię całkiem nowy wątek z Cleonami-klonami-triumwiratami

[Q__]

Na Volcanie może nie

To taki ambasador nie może zaangażować speców z Ziemi (a jak nie on, to jego bardziej empatyczna żona)?

Mogliby - ale to byłby spory przeskok

Wiele serii ST zna takie przeskoki. I nie tylko one.

I  żeby nie zapeszyli , bo z "Orville" to na razie mocno niepewnie wygląda na przyszłość.

Z drugiej strony po przyszłościowym odcinku B5 dostało piąty sezon (zdaniem wielu - zbędny, ale to inna sprawa.. ).

Ale  w drugim jest Maya

Czyli żeńska odpowiedź na Spocka .

Takie "zeswingowane" elementy z książek się pojawiają.

Owszem, choć b. mocno zmienione. Na zasadzie pewnego znanego wierszyka wręcz...
http://www.old2.muzarp.poznan.pl/dzialalnosc-naukowa/dzialy/dzial-dokumentacji-i-informacji-naukowej/perly-z-lamusa/perla-13-kiedy-kara-mustafa-czyli-bigos-historyczny/

Choć ja na przykład bardzo lubię całkiem nowy wątek z Cleonami-klonami-triumwiratami

To też książkowe. Z "Imperialnej Ziemi" Clarke'a mianowicie.

[annami]

To taki ambasador nie może zaangażować speców z Ziemi (a jak nie on, to jego bardziej empatyczna żona)?

Może zbyt wstydliwa, emocjonalna kwestia ?

Z drugiej strony po przyszłościowym odcinku B5 dostało piąty sezon (zdaniem wielu - zbędny, ale to inna sprawa.. ).

Dla mnie B5 nigdy za wiele, ORV czy PRO też - choć najnowszego, animowanego B5 jeszcze nie widziałam.

Czyli żeńska odpowiedź na Spocka .

I z plusem zmiennokształtności

To też książkowe. Z "Imperialnej Ziemi" Clarke'a mianowicie.

Ooo, to nie wiedziałam. Muszę w końcu przeczytać, bo już długo u mnie stoi na półce i czeka

[Q__]

Może zbyt wstydliwa, emocjonalna kwestia ?

Zawsze można ją załatwić po cichu. Poza tym - Sarek, jakim go Roddenberry przedstawił w znanym tekście o okolicznościach poczęcia Spocka (sic!), sprawiał wrażenie odważnego i otwartego.

Dla mnie B5 nigdy za wiele, ORV czy PRO też

choć najnowszego, animowanego B5 jeszcze nie widziałam.

Obejrzyj, będę ciekaw jak ocenisz ten film.

I z plusem zmiennokształtności

IMHO to minus, bo naukowo naciągany, choć i tak uzasadniony lepiej, niż w DS9.

Ooo, to nie wiedziałam. Muszę w końcu przeczytać, bo już długo u mnie stoi na półce i czeka

Przeczytaj. Nie tylko znajdziesz tam wątek genetycznej dynastii, i opis - topornego w swym gigantyzmie - telefonu komórkowego, ale i zaskoczysz się jak współczesna obyczajowo jest to powieść.
https://muzeum.startrek.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=5&topic=2232&page=2#msg335924

[kaimada]

Strasznie żałuję że będąc Łodzianinem nie miałem możliwości pojawić się na Kapitularzu...

Chciałem poznać Q, ale sobotni ślub brata ODROBINĘ to utrudnił.

Fajnie że generalnie udało się zebrać jak widzę trochę osób i był pozytywny odzew.

Co do młodego pokolenia - wszystko w naszych rękach. Mój syn nie zna miesięcy w roku, ale ekspertem od Star Treka jest już całkiem niezłym. A wspomniane Prodigy uwielbia.

Ps. Rozumiem że po postawieniu tego forum, Q przeniosłeś się tutaj, rozmawiasz głównie sam ze sobą, a trek.pl forum umarło? Reszta siedzi na discordzie?

[Q__]

Chciałem poznać Q, ale sobotni ślub brata ODROBINĘ to utrudnił.

Pewnie będzie jeszcze sporo okazji...

Mój syn nie zna miesięcy w roku, ale ekspertem od Star Treka jest już całkiem niezłym. A wspomniane Prodigy uwielbia.

Dawaj go tu, znaczy zaproś .

Rozumiem że po postawieniu tego forum, Q przeniosłeś się tutaj, rozmawiasz głównie sam ze sobą, a trek.pl forum umarło? Reszta siedzi na discordzie?

Cóż, nie tylko sam ze sobą, jak widać . Reszta siedzi nawet na dwu serwerach Discorda, ale do mnie ta forma nie przemawia (choć jeden sam założyłem), jestem zwierzę forumowe . Trek.pl wróciło zasadniczo do stanu sprzed wejścia Phoenixowiczów^*.

* Stąd pewnie piotrusiowe zapędy do ratowania Phoenixa - własna strona mu zdycha, więc chce się ogrzać w blasku cudzej, ale jeśli przy tym wykona kawał niezłej modernizacyjnej roboty, to niech mu tam .

[kaimada]

Ja właśnie do discorda nie mogę się przekonać. Traktowałem go jak TeamSpeaka do gier a okazało się że to ma w internecie fora zastąpić...

Dziecka nie zaproszę na forum, bo ma niecałe sześć lat i nie umie czytać. ^^

Co do obecnego forum - ja się nie zorientowałem żeś się tu przeniósł, sądzę że nie jestem jedyny z trek.pl który choć zauważył twą nagłą nieobecność, to nie połączył jej z reaktywacją Phoenixa. Choć ja też wcześniej przecież byłem Phoenixowy. W Polsce po prostu nie ma miejsca na dwa fora o Star Treku bo Q jest tylko jeden.

[Q__]

Dziecka nie zaproszę na forum, bo ma niecałe sześć lat i nie umie czytać. ^^

TERAZ nie zaprosisz. Zobaczymy co będzie za ~10 lat .

Co do obecnego forum - ja się nie zorientowałem żeś się tu przeniósł, sądzę że nie jestem jedyny z trek.pl który choć zauważył twą nagłą nieobecność, to nie połączył jej z reaktywacją Phoenixa.

A wystarczyło zajrzeć tu :
http://trek.pl/forum/topic/uss-phoenix-startrek-pl/page/8/#post-254801

W Polsce po prostu nie ma miejsca na dwa fora o Star Treku bo Q jest tylko jeden.

Tak serio, to marzę o tym by nie jedno, nie dwa, ale nawet trzy polskie fora o ST radziły sobie frekwencyjnie i ilościopostowo beze mnie .

[Q__]

Pamiątkowe zdjęcie uczestników TSF 2023:

https://memory-theta.fandom.com/pl/wiki/Plik:Tsf2023.jpg
(Niestety, zabrakło na nim m. in. Kai'a z żoną.)