Miłość i seks w świecie ST

Zaczęty przez Q__, 25 Lis 2023, 16:44

Poprzedni wątek - Następny wątek

rs

Mamy to co mamy, a jeden czy drugi gigachad nie zmienia obrazu rzeczywistości :) jak śpiewał Muniek Staszczyk: Czy widzisz playboyów jedzących kredę, Czy widzisz dziewice czekające na sygnał :) tylko gdzie ci playboy`e :)
Inna sprwa, że być może łysy miał rację, że zwązki będą powodować rozpadanie się załogi i niemożność jej skutecznego działania. Inna sprawa, że to zawsze była słabość Star Treka. Ludzie stłoczeni na niewielkiej przestrzeni, skazani na siebie sa wyjątkowo zgodni, nie wchodzą w konflikty, braakuje wśród nich ntypatii i skakania do gardeł. Załoga wygląda jakby została poddana  betryzacji z Powrotu gwiazd

Q__

#16
Cytat: rs w 20 Lut 2024, 21:11jak śpiewał Muniek Staszczyk: Czy widzisz playboyów jedzących kredę, Czy widzisz dziewice czekające na sygnał :)

Zabawne, że o tym wspomniałeś w czasie gdy - myśląc nad dalszymi argumentami w dyskusji - zastanawiałem się czy wśród bohaterów klasycznego ST (tych, którzy dostali dość czasu ekranowego*) trafi się ktokolwiek, komu nie da się przypisać jakichś doświadczeń seksualnych... I nie potrafię wskazać takiej osoby. Ty wskażesz?

* Więc mówiąc o drugoplanowych TOS-owych (znaczy: wszystkich spoza głównej triady) uwzględniłbym filmy z KT i SNW...

Cytat: rs w 20 Lut 2024, 21:11Inna sprawa, że to zawsze była słabość Star Treka. Ludzie stłoczeni na niewielkiej przestrzeni, skazani na siebie sa wyjątkowo zgodni, nie wchodzą w konflikty, braakuje wśród nich ntypatii i skakania do gardeł. Załoga wygląda jakby została poddana  betryzacji z Powrotu gwiazd

Kiedyś żartowałem, że TNG to jest serial o tym, jak w końcu betryzowani wyruszyli do gwiazd, ale tylko żartowałem, bo 1. dysponujemy badaniami, w których wynika, że astronauci po pewnym czasie wspólnego funkcjonowania zżywają się jak (nie-dysfunkcyjna ;)) rodzina i poważniejsze konflikty się między nimi nie zdarzają, 2. ludzie ogólnie łagodnieją, przynajmniej w naszym kręgu kulturowym (jeszcze na początku XX wieku normą bywały pojedynki, czy b. brutalny wyzysk - dziś nie są), i niektórzy twierdzą, że dokonuje się to wręcz na poziomie biologicznym (doboru czy też samoudomowienia) - nie ma podstaw, by nie móc zakładać, że pójdzie to jeszcze dalej...

rs

Cytat: Q__ w 21 Lut 2024, 00:47Kiedyś żartowałem, że TNG to jest serial o tym, jak w końcu betryzowani wyruszyli do gwiazd, ale tylko żartowałem, bo 1. dysponujemy badaniami, w których wynika, że astronauci po pewnym czasie wspólnego funkcjonowania zżywają się jak (nie-dysfunkcyjna ;)) rodzina i poważniejsze konflikty się między nimi nie zdarzają, 2. ludzie ogólnie łagodnieją, przynajmniej w naszym kręgu kulturowym (jeszcze na początku XX wieku normą bywały pojedynki, czy b. brutalny wyzysk - dziś nie są), i niektórzy twierdzą, że dokonuje się to wręcz na poziomie biologicznym (doboru czy też samoudomowienia) - nie ma podstaw, by nie móc zakładać, że pójdzie to jeszcze dalej...
Co do tego łagodzenia, to nie byłbym taki pewny. Społeczeństwo europejskie jest coraz starsze, więc mniej agresywne (przynajmniej fizycznie), ale jeśli zobaczymy  już młodych imigrantów, to wykazują się olbrzymią werwą. Prezmoc słowna jest równie wielka jak była, jeżeli nie większa.
Wyzysk przeniósł się na inne kontynenty

rs

Cytat: Q__ w 21 Lut 2024, 00:47
Cytat: rs w 20 Lut 2024, 21:11jak śpiewał Muniek Staszczyk: Czy widzisz playboyów jedzących kredę, Czy widzisz dziewice czekające na sygnał :)

Zabawne, że o tym wspomniałeś w czasie gdy - myśląc nad dalszymi argumentami w dyskusji - zastanawiałem się czy wśród bohaterów klasycznego ST (tych, którzy dostali dość czasu ekranowego*) trafi się ktokolwiek, komu nie da się przypisać jakichś doświadczeń seksualnych... I nie potrafię wskazać takiej osoby. Ty wskażesz?

Geordi La Forge jest incelem, co dobrze pokazuje stworzenie holograficznego audiowizualnego przedstawienia Leah Brahms. Tak wiem związał się on z Aquiel Uhnari w szóstym sezonie, ale przez kilka sezonów  jest on prawiczkiem
Beverly Crusher jeest wdową w średnim wieku. Jedyny jej romans w czasie serialu to Ronin. Romans z Picardem to dopiero po serialu, w czasie trwania serialu to friendzone
Worf jako Klingon miał problem ze znalezieniem partnerki -  przed serialem spotykał się z K'Ehleyr, potem dopiero w DS09 Jadzia Dax
Jak przejrzeć kolejne seriale, to przeważają single, które wchodzą w krótkie i bardzo rzadkie romanse.

Q__

#19
Cytat: rs w 21 Lut 2024, 10:52jeśli zobaczymy  już młodych imigrantów, to wykazują się olbrzymią werwą.

Po pierwsze nie wszyscy, po drugie - pochodzą z innych kręgów kulturowych. Dajmy im czas.

Cytat: rs w 21 Lut 2024, 10:52Prezmoc słowna jest równie wielka jak była, jeżeli nie większa.

W sumie trudno oceniać, pamiętajmy, że naszym źródłem informacji o przeszłości są materialy pisane, i to przez przedstawicieli tzw. elit, a tu kluczowa byłaby raczej perspektywa chłopów, ludzi gościńca, potem - robotników. Jednym słowem żyjących poza bańką luksusu.

Cytat: rs w 21 Lut 2024, 10:52Wyzysk przeniósł się na inne kontynenty

To prawda, i jest to pewien wyrzut sumienia, może nawet b. wielki. Niemniej - przynajmniej u nas się w tym zakresie polepszyło, a tam chyba sytuacja została po prostu jaka była (acz też z tą zmianą na plus, że czasem da się stamtąd wyrwać, doznać pomocy, itd.).

Cytat: rs w 21 Lut 2024, 11:16Geordi La Forge jest incelem, co dobrze pokazuje stworzenie holograficznego audiowizualnego przedstawienia Leah Brahms. Tak wiem związał się on z Aquiel Uhnari w szóstym sezonie, ale przez kilka sezonów  jest on prawiczkiem

Czy prawiczkiem nie wiemy. Wiemy, że ma pewne trudności w nawiązywaniu, i utrzymaniu relacji. Jak głębokie - nie jest dopowiedziane. Zresztą Aqiel nie jest jedyna, była też - trwająca jako powtarzający się motyw - historia miłosna z Christy Henshaw:
https://memory-alpha.fandom.com/wiki/Christy_Henshaw
No i ostatecznie ożenił się - prawdopodobnie z Leah Brahms - i doczekał dwu córek, nadrobił zaległości.

Cytat: rs w 21 Lut 2024, 11:16Beverly Crusher jeest wdową w średnim wieku. Jedyny jej romans w czasie serialu to Ronin.

Pozapominałeś. Jest jeszcze Odan, jest Zalkonianin zwany Johnem Doe..

Cytat: rs w 21 Lut 2024, 11:16Romans z Picardem to dopiero po serialu, w czasie trwania serialu to friendzone

A to jednak widzę inaczej, pamiętając ich interakcje z "The Naked Now", ale i to jak bardzo Łysy był zazdrosny o w/w Odana. Powtarzam - jestem pewien, że po cichu ze sobą żyli.


Cytat: rs w 21 Lut 2024, 11:16Worf jako Klingon miał problem ze znalezieniem partnerki -  przed serialem spotykał się z K'Ehleyr, potem dopiero w DS09 Jadzia Dax

Znowu zapomniałeś o czymś, a mianowicie o jego relacji z Troi. Nie jest też do końca jasne, czy nie doszło do niczego między nim a Grillką.


Cytat: rs w 21 Lut 2024, 11:16Jak przejrzeć kolejne seriale, to przeważają single, które wchodzą w krótkie i bardzo rzadkie romanse.

Single mający za sobą jednak niezgorszą związkową przeszłość, przed sobą zwiazkową przyszłość, albo jedno i drugie, nie żyjący też w kompletnym celibacie. Trudno przy tym zakładać - znając G.R. by żyli w czystości, prędzej, że ich życie seksualne nie ma dla nich - w przedstawionym okresie służby - priorytetu na tyle wysokiego, by przekładało się to na warte pokazania historie. Czy nie odwiedzają kogoś w sąsiedniej kajucie (albo na innym pokładzie) - po prostu nie wiemy. A co robią w Holodecku możemy się tylko domyślać.

rs

W większości przypadków, w których sugerujesz do niczego nie doszło. Np ewidentnie relacja Crasher z Picardem jest jedynie platoniczna. Picard nie chciał przekroczyć granicy po sytuacji z the naked now, po czym do czegoś doszło dopiero w końcu ostatniego sezonu. Jego zazrość nie ma nic do rzeczy, jasne było, że był zaangażowany, ale relacja była jedynie friendzone. Zapewne wiekszość stałej załogi (oficerów) nie miała za sobą 10 stosunków podczas całego trwania serialu. W przypadku Pcarda mogło być troche więcej, ale pewnie nie dużo. Oczywiście można dopowiadać, ale tego nie widać. Ewientnie jest im bliżej do zakonników niż libertynów.
Załoga przypomina  pisma dla pań, w których najpierw opowiadano jak dobrze być silną, niezależną kobietą-singlem, a po latach wspomina się o nieszczęśliwych trzydzestolatkach, które czują się być nieszcześliwe. W Star Treku może miał być panseksualizm, a wuszedł aseksualizm :)

Q__

#21
Cytat: rs w 21 Lut 2024, 18:45W większości przypadków, w których sugerujesz do niczego nie doszło.

Jesteś pewien? Musimy sobie chyba powtórzyć te odcinki. Np. Beverly z Odanem - ewidentnie nie było to platoniczne.

Cytat: rs w 21 Lut 2024, 18:45Np ewidentnie relacja Crasher z Picardem jest jedynie platoniczna.

Nie zakładałbym się. TNG XXX nie jest, oczywiście, kanonem, ale przerobione zostało na pornol z pogranicza fanfilmu z pełnoprawnego - choć odrzuconego przez Pillera - scenariusza do TNG. Pytanie jak wiele zostało tam dopisane (w sensie wątków, nie samych scen seksu) na potrzeby... hmm... wersji ostatecznej, a co wynikało scenarzyście z logiki fabularnej serii-matki (i więcej - nawet jeśli Picarda z Bev tylko dopisał, to dlaczego mu się - weteranowi TNG w końcu - akurat tak dopisało).

Cytat: rs w 21 Lut 2024, 18:45Zapewne wiekszość stałej załogi (oficerów) nie miała za sobą 10 stosunków podczas całego trwania serialu.

Zapominasz o kilku rzeczach - po pierwsze klasyczne Treki to nie nowoczesny serial typu nBSG, gdzie - dość realistycznym - pokazywaniem momentów wręcz się bawiono, a - pruderyjny, mimo zabiegów G.R. - produkt innej ery, zostawiający sporo w niedopowiedzeniu, po drugie - ST to również klasyczna SF, którą mogłoby może bawić ukazanie konsekwencji seksu w 0g, czy w czasie wchodzenia statku w anomalię grawitacyjną, ale zasadniczo jest to dla niej temat nieistotny, bo banalny, przewałkowany na wszystkie strony przez pornografów i realistów (i cały, specyficzny, Trekowy humanizm tego nie zmieni)*, po trzecie - Star Trek jest także - co tu kryć - komunistyczny** (krążą nawet plotki, że inspirowany czeską ekranizacją "Obłoku Magellana"), a wedle Marksa czy jakiegoś innego wczesnego klasyka tej ideologii seks w przyszłym społeczeństwie nie miał mieć większego ciężaru gatunkowego niż wypicie szklanki wody - i tu trzeba zapytać, ile razy oglądaliśmy bohaterów ST jedzących, pijących czy korzystających z toalety. Odpowiedź brzmi, oczywiście, że robili to - na ekranie - znacznie rzadziej, niż my to czynimy, nie zbudujesz chyba jednak na tej podstawie tezy, że przymierają głodem, a do tego zanikły im układy wydalnicze? Po prostu nacisk fabularny idzie na co innego.

* Aczkolwiek - co warto brać pod uwagę - na tle utworów Asimova, Clarke"a, Bradbury'ego czy Lema Trek wręcz seksem ocieka.

** W tym dobrym, idealistycznym, sensie.

Cytat: rs w 21 Lut 2024, 18:45Ewientnie jest im bliżej do zakonników niż libertynów.

Jeśli tak (to widzisz), to możesz tylko podziękować Bermanowi z Maizlishem, ale nie ma to nic wspólnego z oryginalną wizją ST (która zawierała nawet szczegóły współżycia ziemsko-wolkańskiego), raczej stanowi jej... kastrację.

Cytat: rs w 21 Lut 2024, 18:45Załoga przypomina  pisma dla pań, w których najpierw opowiadano jak dobrze być silną, niezależną kobietą-singlem, a po latach wspomina się o nieszczęśliwych trzydzestolatkach, które czują się być nieszcześliwe. W Star Treku może miał być panseksualizm, a wuszedł aseksualizm :)

Rozumiem, że masz wielką ochotę wychłostać współczesne czasy, ale nie wiem dlaczego mieszasz do tego akurat Treka... :P ;)

Q__

W ramach wspominanej kampanii Trek The Vote, różne związane z  ST postacie odpowiadają na jakże palące pytanie "Would You Fuck This Alien?":
https://www.youtube.com/watch?v=0IREg-QVhCA
https://trekmovie.com/2024/10/07/watch-exclusive-clip-star-trek-celebrities-play-would-you-fk-this-alien-for-trek-the-vote/

Taak, znany mem, porównujący ME z Lemem pasuje i do Treka, zawsze to wiedzieliśmy ;).

Q__

#23
Długo się zastanawiałem jak prezentował się kapitan Boday, kochaś Dax. W końcu znamy wygląd jego gatunku:

https://memory-alpha.fandom.com/wiki/Gallamite

Tu RedHatMeg spytała:
Powiedz szczerze: dziwisz się, że laska, która się bratała z Ferengi i Klingonami, chodziła również z takim typem?

Na co odpowiedź mogła być tylko jedna: Nie :).

Swoją drogą Max Eilerson musi to lubić ;D.

Q__

Mawia się czasem, że FSC jest serią tak rozerotyzowaną, jak Roddenberry chciał, by był Trek. Przypomnijmy sobie czemu m. in. zawdzięcza taką opinię:
https://www.youtube.com/watch?v=LHks0f1suKM
https://www.youtube.com/watch?v=VhxScOvlXBU

Q__

#25
Zaskoczyło mnie jak opisali w "What We Left Behind" genezę romansu Odo z Kirą. Że to nie było planowane, że sama logika postaci, którą aktorzy czuli wchodząc w nie dość głęboko, wcielając się wręcz, ku temu - ku zaskoczeniu wszystkich - ciążyła.
A sądziłem, ze dodali to na siłę.