"Warhammer 40.000" i "Battlefleet Gothic" - SF to czy fantasy

Zaczęty przez Q__, 08 Sie 2023, 02:43

Poprzedni wątek - Następny wątek

Q__

Cytat: WVR23PH w 31 Sty 2025, 20:29W którym momencie grimdark przekroczył granicę i przestał mieć jakikolwiek sens?

Ha, już lata temu Marcin Przybyłek (pozdrawiam, jeśli tu kiedykolwiek zajrzy), zwrócił uwagę, że WH40 broni sią estetyką, nie - sensownością (i wizualnie, nie - logicznie - jest spójna):
https://muzeum.startrek.pl/forum/?action=vthread&forum=5&topic=1048&page=3#msg123646

Choć odpowiedzi na pytanie:
Cytat: WVR23PH w 31 Sty 2025, 20:29kto przy zdrowych zmysłach umierałby za to?

Dałoby się może szukać w tym, że mieszkańcy świata przedstawionego - od pokoleń - innego życia nie znają. A przy tym niekoniecznie są przy zdrowych zmysłach - Chaos emanuje udzielającym się obłędem, Imperium oddziałuje propagandą (kłaniają się zresztą wstawki pokazujące śledzącego nieprawomyślne wypowiedzi - b. esbekowatego - funkcjonariusza u Bayley'a; z logiki wynika, że podobne służby będą działać nie tylko reaktywnie), kto wie co robi z mózgami psioniczna emisja Imperatora. Poza tym, czy alternatywy nie są jeszcze gorsze?

WVR23PH

Cytat: Q__ w 31 Sty 2025, 21:26Poza tym, czy alternatywy nie są jeszcze gorsze?
Jeśli pytasz, czy alternatywy dla przedstawicieli ludzkości są jeszcze gorsze, odpowiedzią może być jedynie stanowcze "jain". Imperium jest tak wielkie i pogmatwane, że nie da się wykluczyć istnienia światów, na których nigdy nie było wojny (zapomniane światy z czasów ekspansji, deep core, światy odległe od znanych szlaków, etc.) - są one relatywnie bezpieczne, i jeśli tylko takie by pozostały i dałoby się tam uciec...
Do tego dochodzi kwestia polityczna - wojna jest Imperium po prostu "na rękę" - propaganda zagrożenia pozwala w nieskończoność utrzymywać zamordyzm i status quo w strukturach władzy...jak zwykle, wierchuszka ma się dobrze.
Prawda, można zawsze jeszcze zostać uznanym za heretyka...

Jeśli chodzi o inne frakcje, czy imperialny teokratyczno-feudalny totalitaryzm (z kultem jednostki) jest rzeczywiście dużo gorszy (lub  lepszy) od systemu plemiennego Orków (tu przynajmniej, jeśli jesteś duży i silny, albo sprytny, możesz awansować), oligarchii Eldarów, czy też wreszcie niemal-maoistowskiego autorytarnego komunizmu Tau (oni przynajmniej zakładają integrację niektórych ras zamiast eksterminacji)?



Q__

Cytat: WVR23PH w 31 Sty 2025, 23:25Imperium jest tak wielkie i pogmatwane, że nie da się wykluczyć istnienia światów, na których nigdy nie było wojny (zapomniane światy z czasów ekspansji, deep core, światy odległe od znanych szlaków, etc.) - są one relatywnie bezpieczne, i jeśli tylko takie by pozostały i dałoby się tam uciec...

Pamiętajmy jednak o wzmiance - znowu u Bayley'a - o tym, że szeregowi załoganci Navis Imperialis nie wiedzą nawet o tym, że istnieje jakiś świat poza ich okrętem. Pytanie, co wiedzą przeciętni mieszkańcy Necromundy?

Cytat: WVR23PH w 31 Sty 2025, 23:25Do tego dochodzi kwestia polityczna - wojna jest Imperium po prostu "na rękę" - propaganda zagrożenia pozwala w nieskończoność utrzymywać zamordyzm i status quo w strukturach władzy...

Prawda, pytanie jednak czy przy wszechobecnym wpływie Chaosu z jednej, a imperialnym myśleniu stadnym łatwo jest tam postrzegać świat inaczej? Czy wszyscy nie są tam - z naszego punktu widzenia, u nich to norma - obłąkani, z beneficjentami systemu włącznie?

Cytat: WVR23PH w 31 Sty 2025, 23:25Jeśli chodzi o inne frakcje, czy imperialny teokratyczno-feudalny totalitaryzm (z kultem jednostki) jest rzeczywiście dużo gorszy (lub  lepszy) od systemu plemiennego Orków (tu przynajmniej, jeśli jesteś duży i silny, albo sprytny, możesz awansować), oligarchii Eldarów, czy też wreszcie niemal-maoistowskiego autorytarnego komunizmu Tau (oni przynajmniej zakładają integrację niektórych ras zamiast eksterminacji)?

Przy czym jednak trzeba spytać jakie alternatywy mają do zaproponowania Orki i Eldarowie - Ludziom. Bo zdaje się, że zazwyczaj śmierć, gwałtowną. O propozycji Tau warto już dyskutować w przedstawionych realiach.

Q__


Q__