Indiana Jones

Zaczęty przez Q__, 07 Sie 2023, 19:09

Poprzedni wątek - Następny wątek

Q__

Nowy trailer gry Indiana Jones and the Great Circle:
https://www.youtube.com/watch?v=sq97d1RkdRM

Q__

Trochę o spodziewanym czasie premiery, i estymowanych cenach Indiana Jones and the Great Circle:
https://rebe1scum.com/2025/03/11/indiana-jones-i-wielki-krag-ps5/

Q__

#17
Trailer indianopodobnego filmu "Fountain of Youth" Guy'a Ritchie:
https://www.youtube.com/watch?v=1gB9h0ELEf0

Q__

Następny trailer "Fountain of Youth" Guy'a Ritchie:
https://www.youtube.com/watch?v=-7S28bH8iDs

Q__

Powstaje "Fortune" - kolejny film o poszukiwaniu skarbów, z odtwórcą roli Reachera, Alanem Ritchsonem, w roli głównej:
https://www.hollywoodreporter.com/movies/movie-news/alan-ritchson-jerry-bruckheimer-reteaming-fortune-skydance-1236224159/

Q__


Q__


Q__

#22
Dyskusja nad newsem z poprzedniego posta:

RedHatMeg
No chyba sobie jaja robią.

Q__
Póki co to są (powracające od ok. dekady) plotki. Ale w istocie zachęcająco to nie brzmi...

such
A jak inaczej?
Ford już jedną nogą w grobie.
Musi być reboot przed dalszym dojeniem.


RedHatMeg
Niby można recastować, ale facet powiedział, że bohater umrze z nim.

such
A czy facet jest właścicielem IP? ;)
W pewnym sensie będzie miał rację.


RedHatMeg
Nie jest, ale do Indiany Jonesa ma specjalny sentyment. Rola Hana Solo może go irytować, ale doktora Jonesa uwielbia grać.

such
Z jego poczuciem humoru i erą korpo w Hollywood ciężko odsiać prawdę. Tylko może bym wszedł w taką kwestię, że Han Solo to jest postać, która jakiś tam rozwój na przestrzeni dwóch filmów miała (i po prostu sobie była w trzecim, o reszcie nie wspominając), a Indy to nie jest postać w takim samym rozumieniu tylko charakterystyczny action man w kapeluszu. Tam wręcz nie ma miejsca na rozwój. Tj. Han Solo po Imperium był bezcelowy, wyczerpał się, a Indy wyczerpać się w taki sam sposób nie może. To nie kwestia irytacji jedną rolą z powodu postaci, ale nie drugą.
Inne parametry, i rozumiem, że granie Hana Solo tak samo jak Indy'ego mogło być dla niego frustrujące, bo to już autopilot. Wszyscy wokół COŚ grają, a on ma "hey, it's me".
To jak udawanie w robocie, że coś robisz, mimo że nie ma niczego do zrobienia :)


RedHatMeg
(Pretekst do linkowania, zawsze dobry ;D )
https://planetakapeluszy.com/2024/05/06/maj-z-indiana-jonesem-poszukiwacze-zaginionej-arki-po-latach/
https://planetakapeluszy.com/2024/05/08/maj-z-indiana-jonesem-swiatynia-zaglady-po-latach/
https://planetakapeluszy.com/2024/05/11/maj-z-indiana-jonesem-ostatnia-krucjata-po-latach/
https://planetakapeluszy.com/2024/05/13/maj-z-indiana-jonesem-krolestwo-krysztalowej-czaszki-po-latach/
https://planetakapeluszy.com/2024/05/22/maj-z-indiana-jonesem-artefakt-przeznaczenia/
Ja bym powiedziała, że rozwój postaci Indy'ego jest taki, że w Poszukiwaczach Zaginionej Arki był wredny i trochę chciwy, potem mu to trochę zelżało i np. widać to w Ostatniej Krucjacie; w mojej ukochanej Świątyni Zagłady widać, że cierpienie dzieci go zmotywowało, aby jednak oddać te kamienie do wioski, a z kolei w Kryształowej Czaszce i Artefakcie Przeznaczenia skupili się na tym, aby pokazać, że czasy się zmieniają i Indy z zawadiaki i kobieciarza robi się staruszkiem, który może wydawać się nawet nudny.
Trochę też jego relacje z Heleną pokazują jego zmianę perspektywy, bo Helena przypomina młodego Indy'ego, który kradł artefakty i próbował je sprzedać na czarnym rynku.


such
Te ostatnie to jest jakaś próba, ale to wynika z braku zrozumienia konwencji i chyba desperackiego tuczenia. W tekście starych tego nie widzę - to przygodówki z good guyem, więc wiadomo że nawet jeśli kręci nosem to zrobi ostatecznie to, co powinien.