TrekSfera 2023

[Q__]

W ramach tegorocznego Kapitularza/Polconu odbędzie się TrekSfera 2023, za której organizację odpowiada Alucard87, wspierany przez obecny skład administracyjny forum.startrek.pl.

Prelegentów będzie tym razem trochę mniej niż zwykle (a i sama TSF potrwa tylko jeden dzień), ale serdecznie zapraszamy.

Program dostępny jest na stronie^*:
https://kapitularz.pl/program-festiwalu-1-3-ix-2023/
(Szukajcie sali Holodek, sic!)

* A w Trekowej części wygląda tak:

Wszystko w sobotę, `02.IX`
`10:00:00    Juliusz "Q__" Mróz    Star Trek - Co się teraz kręci?`
`11:00:00    Juliusz "Q__" Mróz    Nowe filmy Star Trekowe`
`12:00:00    Piotr "The D" Domański    Nowe seriale ze świata Star Treka - przewodnik`
`13:00:00    Juliusz "Q__" Mróz, Alucard87    Orville vs Discovery`
`14:00:00    Piotr "The D" Domański    Raumschiff Enterprise - prawdy i mity o Star Treku w Niemczech`
`15:00:00    Juliusz "Q__" Mróz    Oficerów GF portret zbiorowy`
`16:00:00    Juliusz "Q__" Mróz    Nowi Klingoni - jak z tym żyć?`
`17:00:00    Piotr "The D" Domański    Startrekowe gry bez prądu - planszówkowe nowości`
`18:00:00    Juliusz "Q__" Mróz    Czy nowe produkcje reprezentują oryginalną wizję Star Trek?`

[Q__]

Przypomnienie: Polcon/Kapitularz już dziś.
Phoenix Forum Admins' Show TrekSfera na nim już jutro .

Zapraszamy!

[vahanara]

Miło było zobaczyć (i usłyszeć) część "starego" Phoenixa i załogi TrekSfery. Więcej nie nic powiem bo łzy wzruszenia przeszkadzają. Pozdrawiam ortkaj. ( Tu jako vahanara )

[Q__]

I mnie było miło poznać Cię face-to-face. A i na forum zaglądaj częściej.

xetnoinu, Alucard87, Kai (na końcu, bo nie wiem czy do nas zaglądasz i to przeczytasz ) Was również z przyjemnością zobaczyłem w końcu twarzą w twarz.

Twarze już znane miło było po raz kolejny zobaczyć również. Dzięki za wspólną zabawę.

[annami]

Fajnie było w końcu być na Trekowej części konwentu I prelekcje ciekawe

[vahanara]

Łódzkie  spotkanie stanowi niezły przyczynek do rozważań na temat młodego fandomu, zauważyliście że nawet osoby początkujące,stosunkowo nieliczne zresztą, chcące się dowiedzieć czegoś więcej o Treku były raczej po 18 - ce . Proponowana tematyka spotkań była wyraźnie nastawiona na początkujących.
Muszę obejrzeć Prodigy, bo podobno jest nadzieja w tej serii na dotarcie do nastolatków, natomiast zastanawia mnie fakt, że serial był chwalony przez doświadczonych trekerów a nie przyszedł żaden nastolatek i nie powiedział: "sorki, obejrzałem Protogwiazdę i teraz bym chciał coś dalej".
To takie luźne, nieco chaotyczne refleksje, ku dyskusji.

[Q__]

Fajnie było w końcu być na Trekowej części konwentu

Domniemywam, że to Ty wypytywałaś nas o SNW?

I prelekcje ciekawe

Cieszę się, że się podobały .

osoby początkujące,stosunkowo nieliczne zresztą, chcące się dowiedzieć czegoś więcej o Treku

I ten ich status początkujących też jest raczej umowny. Mogły nie oglądać najnowszych serii^*, nie znać gier ST, czy jakichś historii zza kulis, ale Treka znały i oglądały.

* Skądinąd znam i aktywnych fanów z b. długim stażem, którzy po te serie świadomie nie sięgnęli, lub szybko od nich odpadli.

Muszę obejrzeć Prodigy

Cieszę się, że poczułeś się zachęcony .

natomiast zastanawia mnie fakt, że serial był chwalony przez doświadczonych trekerów a nie przyszedł żaden nastolatek i nie powiedział: "sorki, obejrzałem Protogwiazdę i teraz bym chciał coś dalej".

Najwidoczniej, niestety, nie dotarł do młodego pokolenia, a przynajmniej nie oddziałał na nie na tyle, by chciało się dzielić tym doświadczeniem na konwentach.
Cóż, najwidoczniej jesteśmy skazani na osobiste podsuwanie go pod nos potomkom i pociotkom .

[annami]

Fajnie było w końcu być na Trekowej części konwentu

Domniemywam, że to Ty wypytywałaś nas o SNW?

A nie, nie miałabym motywu, bo oglądałam. Ta dziewczyna w koszulce z napisem Star Trek z Enterprise, która się wcinała podczas prelekcji i entuzjastka Prodigy to ja

[Q__]

A to już kojarzę .

[annami]

A to już kojarzę .

Ja z kolei przedtem kojarzyłam Twój nick z dawnego Phoenixa, a wygląd nie,  więc w drugą stronę

Najwidoczniej, niestety, nie dotarł do młodego pokolenia, a przynajmniej nie oddziałał na nie na tyle, by chciało się dzielić tym doświadczeniem na konwentach.
Cóż, najwidoczniej jesteśmy skazani na osobiste podsuwanie go pod nos potomkom i pociotkom .

W sumie ja na prelekcjach w ogóle mało widziałam nastolatków czy dzieci - na starwarsowych widziałam tak 1 czy 2.

Ale też chyba PRO jest u nas niezbyt reklamowany.

Inna sprawa, że mnie jako nastolatkę urzekł TOS emitowany na Pulsie, a jakoś bardzo stara nie jestem ( mniej niż 30 - jeszcze;) )

[Q__]

Ja z kolei przedtem kojarzyłam Twój nick z dawnego Phoenixa, a wygląd nie,  więc w drugą stronę

Nie do końca w drugą stronę. Też dopasowałem sobie pierwszy raz widzianą twarz do nicka, tylko nieco później, już na etapie forumowej dyskusji potreksferowej .

Ale też chyba PRO jest u nas niezbyt reklamowany.

Niewątpliwie nie ma na niego hype'u jak na "jedenastkę" kiedyś.

Inna sprawa, że mnie jako nastolatkę urzekł TOS emitowany na Pulsie

Bo chyba starsze serie mają jednak potężniejszą siłę oddziaływania. Może i nowe dojdą do tego etapu? PRO było na dobrej drodze ku temu. ORV i LD też chyba na niej są...^*

* Z czego o los LD można być chyba najspokojniejszym, jak dotąd.

[annami]

Bo chyba starsze serie mają jednak potężniejszą siłę oddziaływania. Może i nowe dojdą do tego etapu? PRO było na dobrej drodze ku temu. ORV i LD też chyba na niej są...^*

* Z czego o los LD można być chyba najspokojniejszym, jak dotąd.

Na pewno ORV, zwłaszcza trzeci sezon, miałby taką siłę. Szkoda, że czasem ma łatkę serialu z głupimi żartami - kiedyś też zabierałam się do niego jak pies do jeża z tego powodu, ale akcja z sekwoją zaintrygowała mnie na tyle, żeby iść dalej. No i skończył jako jeden z moich ulubionych seriali


LD budzi we mnie takie mieszane uczucia - bardzo lubię niektóre odcinki, nawiązania i większość głównych bohaterów, ale niektóre dowcipasy mnie trochę drażnią,  dosyć często irytuje mnie Mariner, no i część odcinków jest słabsza, kreska też mi nie do końca pasuje*. Ale może faktycznie do niektórych może bardziej przemawiać - o ile w ogóle są skłonni oglądać animacje, nawet te "dla dorosłych"

*co nie zmienia faktu, że cieszy mnie crossover i fakt, że premiera kolejnego sezonu tuż tuż

[Q__]

kiedyś też zabierałam się do niego jak pies do jeża z tego powodu

Ja znów byłem rozdarty - klasyczna Trekowa estetyka wołała mnie do siebie wielkim głosem, a w/w humorek zniechęcał jeszcze na etapie zwiastunów.

akcja z sekwoją zaintrygowała mnie na tyle

Mnie, dla odmiany, promień antybananowy, już na starcie, od strony technobełkotu.

LD budzi we mnie takie mieszane uczucia - bardzo lubię niektóre odcinki, nawiązania i większość głównych bohaterów, ale niektóre dowcipasy mnie trochę drażnią,  dosyć często irytuje mnie Mariner, no i część odcinków jest słabsza, kreska też mi nie do końca pasuje

Prawda, LD często jest przeszarżowane, a w nadmiarze bywa też nużące - żartem goniącym żart, hałasem, wizualnym jazgotem (nawet jeśli przeplatanym easter eggs), ale z drugiej strony dało nam najlepszy, obok orville'owego "Lasting Impressions", odcinek obecnej ery Treka - "wej Duj". A i "Crisis Point", "No Small Parts" czy "First First Contact" dawały radę. Nie od dziś zaś wiemy, że seria ST tyle jest warta, co jej najmocniejsze epizody.

[annami]

Prawda, LD często jest przeszarżowane, a w nadmiarze bywa też nużące - żartem goniącym żart, hałasem, wizualnym jazgotem (nawet jeśli przeplatanym easter eggs), ale z drugiej strony dało nam najlepszy, obok orville'owego "Lasting Impressions", odcinek obecnej ery Treka - "wej Duj". A i "Crisis Point", "No Small Parts" czy "First First Contact" dawały radę. Nie od dziś zaś wiemy, że seria ST tyle jest warta, co jej najmocniejsze epizody.

 Właśnie nie neguję, że niektóre są bardzo udane - " wej Duj" był fantastyczny i mi się bardzo podobał,  pozostałe z tych musiałabym sobie przypomnieć, ale wiem, że były też inne, które lubiłam - zwłaszcza,  że mam słabość  do Boimlera.

Paradoksalnie jednak emocjonalnie bardziej do mnie przemawia PRO i tam mam całkiem sporą pulę ulubionych odcinków, np. "All the World's a Stage" czy "Kobayashi" (zwłaszcza zakończenie testu ).

No i nic nie poradzę, że mam słabość do Murfa - jestem podatna na "efekt Baby Yody"

Wydaje mi się jednak, że na pierwszy rzut oka, jeszcze po pierwszym dwuodcinkowcu PRO, zarówno dorosłemu,  jak nastolatkowi postacie mogą się wydawać dość dziecinne - dopiero później okazuje się,  że są ciekawie opisywane i rozwijane.

Zresztą odcinek początkowy PRO jest niestety chyba najsłabszy, a jednocześnie niezbędny dla rozpoczęcia fabuły.

[Q__]

pozostałe z tych musiałabym sobie przypomnieć

Po kolei:
- ten, w którym Mariner poddaje się holodeckowej psychoterapii, stanowiącej nawiązanie do wszystkich filmów ST,
- wielki finał pierwszego sezonu z bitwą z Pakledami i another Enterprise'm... Titanem,
- odcinek, w którym Cerritos (w nieco przegiętym stylu, bo po odrzuceniu zewnętrznych powłok) spieszy na pomoc Sonyi Gomez i jej statkowi.

były też inne, które lubiłam

Były i moim zdaniem.

zwłaszcza,  że mam słabość  do Boimlera.

Też go chyba najbardziej lubię z tej gromadki, choć Tendi i Rutherford też są ok, a i irytująca Mariner miewa swoje momenty.

emocjonalnie bardziej do mnie przemawia PRO

Bo to w sumie pierwszy od roku 2009 Trek (prawie) kompletnie serio.

tam mam całkiem sporą pulę ulubionych odcinków

Do Twojej krótkiej listy dorzuciłbym "Time Amok". Jest tak samo klasycznie Trekowy, jak te, które wymieniłaś.
"A Moral Star" sprawdza się znów w kategorii efekciarskich two-parterów.

"Kobayashi" (zwłaszcza zakończenie testu ).

Tak, Dal dał radę tam, gdzie nawet Kirk musiał oszukiwać. I nawet da się to uzasadnić in universe, w końcu augment.

(Przy czym: nie wiem czy zauważyłaś, ale jego zmagania z testem Kobayashi Maru przypominają wcześniejsze przechodzenie przez Boimlera testu Borg Encounter.)

Zresztą odcinek początkowy PRO jest niestety chyba najsłabszy, a jednocześnie niezbędny dla rozpoczęcia fabuły.

Nie wiem czy najsłabszy, ale niewątpliwie najmniej Trekowy, podobny do wczesnego TCW, niemniej - jak napisałaś - przy tych założeniach nie mogli zacząć inaczej...