Wiersze o tematyce SF

Zaczęty przez Q__, 13 Wrz 2023, 19:32

Poprzedni wątek - Następny wątek

Q__

Kontynuacja z:
https://muzeum.startrek.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=5&topic=2332&page=1

Mariusz S. Kusion
Metropolis 2010


decyzją rady archeologii kulturalnej
telepatycznie w trybie obiegowym
zostałem botem dostępnym online
generuję poezję spójną społecznie
stylistycznie w trybie całodobowym
dla każdego kto opłaci abonament
– nareszcie mam zasilanie awaryjne

https://esensja.pl/tworczosc/poezja/tekst.html?id=34204

Q__

Wierszyk sześcioletni, który duże kontrowersje wzbudził. Jednak - niewątpliwie - dający się zaliczyć do, ocierającej się o pamflet (co w tym gatunku nierzadkie) social fiction.

Marcin Wolski

Wstajesz bez kaca wcześnie rano. Pozdrawiasz żony i rodzinę,
a potem idziesz na Warszawę, co w swojską zamienia się Medynę.
Bazar na placach i alejach, z góry muezini nawołują,
tam ścięto tysięcznego geja, tu jakąś lesbę kamienują.
Na krótkiej smyczy trzymasz córkę, świadom łakomych oczu braci.
Włożyła właśnie nową burkę, wie - jak się puści, głowę straci.
Leniwie sobie życie ciecze, miast schabowego wcinasz kebab.
Pięć raz dziennie pokłon Mekce, niezbyt gorliwie, ile trzeba.
Miast reklam pięknych moc wersetów na ścianach domów się rozściela.
W piątek z synami do meczetu, co jest na Placu Zbawiciela.
Strażnicy wiary w strojach khaki ścigają zdrajców i dewiantów.
Czy tego chciały postępaki wpuszczając pierwszych imigrantów?