3 Ciała i ich problemy

[Q__]

Jeszcze jedna recka netflixowskiego Problemu 3 ciał:
https://www.youtube.com/watch?v=8zsNCbFD5_Y

[rs]

zaczynam czytać pierwszą książkę trylogii. Książka ma już kilkanaście lat, ale zaczyna być bardziej aktualna niż w czasach, kiedy powstała. Nauka jako ważniejsza niż ideologia, także ta promowana przez władzę. Krytyka ruchów proekologicznych. Do książki (jestem w mniej więcej w połowie, dalej nie wiadomo o nawiązaniu kontaktu z kosmitami) mozna mieć sporo zastrzeżeń. Dialogi kuleją, bohaterowie są trochę toporni i zachowują się jak postacie z kreskówek. Z drugiej strony klocki układanki powoli zaczynają się zazębiać  
PS. Projekt pierwszego szkicu chińskiej wiadomości dla kosmitów jest zabawny

[Q__]

Nauka jako ważniejsza niż ideologia, także ta promowana przez władzę.

Co dość zabawne, biorąc pod uwagę ideologiczne uwarunkowania Liu, przekładające się b. silnie na morały mające płynąć z jego książek.

ps. Obszernie o niczym, czyli rozważania czy netflixowski Problem... dostanie 2 sezon (za Drixem):
https://filmomaniak.pl/newsroom/czy-powstanie-2-sezon-serialu-problem-trzech-cial/z828b93

[rs]

Dopiero co dowiedzałem się o kosmitach z alfa centaura, jaki będzie morał dopiero się dowiem. Na razie krytyka degrowth, ekologii jest widoczna

[Q__]

Rozumiem, że nie chcesz spoilerów (choć - przy wszystkich swoich zastrzeżeniach do Liu i jego poglądów - zakładałem, że to się zna )?

[rs]

Skończyłem pierwszy tom. W sumie wnioski podobne do tych, które miałem w połowie lektury. Widać różnice w postrzeganiu świata między Chinami a Europą. Z tą fizyką to wygląda trochę dziwnie, superstruny dziś nie są tak popularnym pomysłem jak w 2008 roku.
Ye Wenjie jest mało przekonujaca. Niechęć do władz jedno, a wydać na zatracenie całą ludzkość to jednak coś innego. Szczególnie, że powoli adaptowała się do nowego życia. Shi Qiang jest denerwujący, aż do końca książki

[Q__]

Ye Wenjie jest mało przekonujaca. Niechęć do władz jedno, a wydać na zatracenie całą ludzkość to jednak coś innego.

IMHO konstrukcja jej postaci to jeden z dwu najsmutniejszych dowodów proreżimowości Liu^*. Ma bowiem stanowić ona "dowód", że kto śmie mieć władzom za złe doznane krzywdy - choćby największe (zamiast przyjmować je w pokorze jako dopust Nieba), ten musi być zły do szpiku kości, a przynajmniej podejrzany.

* Drugim jest oczywiście - pasujące do totalitarysty - paranoiczno-ksenofobiczne podejście do spraw międzygwiezdnych.

[rs]

to jet chińskie, a nie komunistyczne. Karany musi zrozumieć swój błąd i słuszność kary, która go dotyka

[Q__]

to jet chińskie, a nie komunistyczne.

Chińskie, ale nie tylko. Podobną mentalność odnajdziemy u dawnych Mongołów, gdzie wola władcy była prawem, w dawnym, a dziś w fundamentalistycznym, islamie (którego nazwa oznacza wszak "poddanie się woli Boga"), w stalinizmie (gdzie - bywało - jego ofiary sławiły Krwawego Ziutka i w chwili egzekucji, a wcześniej pokornie znosiły uwięzienie i tortury, bo przecież Partia jest nieomylna), u Hegla, który bredził o państwie (pruskim) jako Bogu wcielonym, a wolność widział w konieczności, no i we współczesnej rosji (litera mała, bo krew ofiar jeszcze nie wyschła). Ogólnie - u wszelkich tyranów i zamordystów, i ich chwalców.

Karany musi zrozumieć swój błąd i słuszność kary, która go dotyka

Pod czym nasz Dukat podpisałby się bardzo chętnie:
https://www.youtube.com/watch?v=YDpxuWj2A7o
https://muzeum.startrek.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=6&topic=900&page=24#msg114136

Przy czym to może i nie jest najgorsze podejście per se (w końcu na tym na polegać resocjalizacja). Gorzej, gdy stosują je typy, o których tu mówimy, bo wymierzane przez nich kary są drakońskie, i żadną miarą nie da się ich nazwać sprawiedliwymi, czy zaslużonymi.

[rs]

Chiński komunizm nigdy nie był komunizmem - a raczej był jak żodkiewka - czerwony, komunistyczny zwierzchu,  w środku konfuncjonistyczny. Podobnie jest z KRLD, który jest esencjonalnie buddyjski. W Chinach komunizm przyniósł mniej procentowo ofiar niż w ZSRR (czy Anglii Henryka VIII), gyż celem jest zmiana człowieka a nie jego fizyzne unicestwienie. Oczywiście jest to myślenie totalitarne...
a co do uznawania słuszności kary - skazańcy w czasach nowożytnych w ostatnich słowach głosili pochwałę sprawiedliwości, która zaraz ich dosięgnie. Skazaniec opłacał kata. Od skazańców wymagano uznania słuszności kary

[Q__]

Chiński komunizm nigdy nie był komunizmem - a raczej był jak żodkiewka - czerwony, komunistyczny zwierzchu,  w środku konfuncjonistyczny. Podobnie jest z KRLD

Po prostu - jak i w Korei Płn. - gładko się splatał z tym, co Przewodas zwał owadzią (w nawiązaniu do owadów społ.) mentalnością, i np. z tradycją wymieniania urzędników (przez posłanie poprzednich do piachu) wraz ze zmianą cesarza.

W Chinach komunizm przyniósł mniej procentowo ofiar niż w ZSRR

Liczysz umierające z glodu ofiary implementacji łysenkizmu? Ogólnie zresztą - w liczbach bezwzględnych - Mao z żoną stawia się zwykle na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o ilość trupów na sumieniu.

a co do uznawania słuszności kary - skazańcy w czasach nowożytnych w ostatnich słowach głosili pochwałę sprawiedliwości, która zaraz ich dosięgnie. Skazaniec opłacał kata. Od skazańców wymagano uznania słuszności kary

Prawda. Ale - jeszcze raz - wszystko zależy od tego za co skazaniec jest karany.

[Q__]

Kolejna recka netflixowskiego Problemu..., za Drixem:
https://www.youtube.com/watch?v=7j9KbRLuTDc

Tymczasem za kulisami dramaty...
https://wyborcza.pl/7,147648,30854030,otrul-wspolproducenta-popularnego-serialu-netflixa-dzien-po.html

ps. Billie Doux zaczyna recenzować w/w netflixowski Problem... - ep. 1:
https://www.douxreviews.com/2024/04/3-body-problem-countdown.html

[Q__]

Drix informuje, że platforma na N. może nie zrobić drugiego sezonu, bo ludzie się jakoś nie rzucili...
https://filmozercy.com/wpis/nowy-serial-netfliksa-w-tarapatach-problem-trzech-cial-sezon-2-kiedy

[rs]

w liczbach bezwzględnych - Mao z żoną stawia się zwykle na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o ilość trupów na sumieniu.

Dużo ludzi, to dużo ofiar. Kiedyś skazywano mniej osób, gdyż było też mniej osób. Tak za Henryka VIII stracono (zabito) 100 tys. osób - głównnie przy pacyfkacji pielgrzymki łaski - tyle że Anglia liczyła 5 mln osób. Wszystko zależy od perspektywy
PS. W Ciemnym lesie widać już bardzo wyraźnie niecheć do USA. Najbardziej podoba mi się w powieści wymyślanie przez Luo Ji dziewczyny. Jakie było to poetyckie

[Q__]

Wszystko zależy od perspektywy

Trekowa jest taka:
https://clip.cafe/star-trek-insurrection-1998/jean-luc-were-only-moving-600-people/

Dziesiątki milionów ofiar w/w parki zapewne by się z nią zgodziły...

W Ciemnym lesie widać już bardzo wyraźnie niecheć do USA.

Cóż, przedstawiciel jednego imperium nie lubi drugiego...