Marvel vs DC

Zaczęty przez Q__, 07 Sie 2023, 20:43

Poprzedni wątek - Następny wątek

Q__

Recenzja odcinka serii What If... - "What If?" ze strony Billie Doux:
https://www.douxreviews.com/2025/01/what-if-what-if.html

Q__


Q__

#212
RedHatMeg napisała:

Hejka, zabieram się wreszcie za Wojnę Bez Granic:
https://planetakapeluszy.com/2025/01/10/meg-oglada-mcu-avengers-wojna-bez-granic/

A ode mnie... Recka zbiorczego wydania serii The Sandman Universe: Nightmare Country, ze scenariuszem Jamesa Tyniona IV:
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=36047

Q__

#213

Q__


Q__

O serii The Saga of The Swamp Thing z pionierskich czasów, gdy pisali ją Len Wein i Bernie Wrightson:
https://esensja.pl/komiks/publicystyka/tekst.html?id=36076

I recka trzeciego tomu zbiorczego wydania serii Jack of Fables (scen. Bill Willingham i Lilah Sturges), będącego - oczywiście - spin-offem Fables i częścią imprintu Black Label:
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=36074

Q__

O piątym tomie zbiorczego wydania serii The Punisher:
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=36087

Q__

#217
Recka zbiorczego wydania Marvel Zombies: Black, White & Blood:
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=36089

A wracając do Punishera... Taka wyliczanka jego villainów (Daredevil wrócił, może i ich jeszcze na małym ekranie zobaczymy?):
https://screenrant.com/punisher-netflix-series-villains-marvel-comics/

I jeszcze jedno... Wygląda na to, że kryzys amerykańskiej branży komiksowej był przejściowy:
https://www.instagram.com/p/DBSV0nKvULX/
https://www.instagram.com/p/DCkNk41yGJm/

Q__

Recka drugiego tomu zbiorczego wydania "Daredevil: Back In Black" (scen. Charles Soule):
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=36103

Q__

#219
O źle postarzałych wątkach marvelowskich:
https://www.cbr.com/marvel-iconic-comics-aged-poorly/

I o pierwszym tomie zbiorczego wydania Sandman Mystery Theatre, spod znaku Vertigo (duetu Matt Wagner & Guy Davis):
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=36134

Q__

#220
Krzysztof Kietzman napisał:

Pod koniec ubiegłego roku podjąłem decyzję (w wieku 38 lat, wiem, mam zapłon), że angażuję się prywatnie w poznawanie komiksów DC, nie Marvela (do tego momentu śledziłem z dalekiego doskoku konkretne serie tego i tego), więc tym większa ironia, że z kolei zawodowo biorę się od jutra za książkowego Marvelka :). (z Marvela lubię oczywiście np. Silver Surfera, Moon Knighta czy Doctor Strange'a, po prostu nic mi nie robią Avengersi, a X-meni są zdecydowanie zbyt pogmatwani, by normalny człowiek mógł to śledzić i nie zwariować, a Pająk nigdy nie dorasta).

Odpisałem:

Wiesz, wydaje mi się, że Marvela można czytać jak DC - ot, bierze się wybrane story arki ;) czy miniserie, i czyta się je tak, jakby czytało się "DKR" czy Elseworldy, bez szczególnego zwracania uwagi na to, że stanowią część większych całości.
Potem, ew. jak się w wsiąknie, można zmierzyć się nie tyle z całymi seriami, ile z najbardziej znanymi ich runami (np. X-Men, ale tylko Claremonta, najlepiej z Byrne'm).
Sięgnięcie po całą resztę może być - nieobligatoryjnym - etapem trzecim.


I taka się nam dyskusja z tego rozwinęła:

Krzysztof Kietzman
To znaczy: z DC jest mi łatwiej śledzić tzw. główną fabułę, czyli zazwyczaj to, co sygnalizuje Justice League - po przeczytaniu Batmana i Justice League od 2016 od Rebirth mam jakiś szkielet i juz rozumiem, co się dzieje w innych seriach. Nie moge tego powiedzieć o Marvelu, bo tam mnie Avengers kompletnie nie interesują, więc jak próbuję zerkać na jakiegoś Moon Knighta, to nagle mam crossover z czymś zupełnie z dupy, czego nie rozumiem.
I rozumiem też kosmologię DC już, te wszystkie multiverse, dark multiverse, omniverse, etc.
Wiec tu na wejściu mam nieco łatwiej.
No i Marvel to głównie "znajdź 5 magicznych kryształów". W DC też czasami jest taka artefaktoza, ale nie w takim stopniu.


Q__
Marvel lubi crossovery, bo pierwszy w spójne uniwersum poszedł. Ale właśnie cale to universum zbudował run Fantastic Four duetu Kirby & Lee.
Dwa kolejne obowiązkowe to run X-Men Claremonta i pierwszy run Spider-Mana duetu Lee & Ditko.


Krzysztof Kietzman
DC też obiektywnie łatwiej zbierać, bo poszli po rozum do głowy i eventy drukowane są w osobnych albumach, a nie tak, że są porozrzucane po pięciu seriach.
Więc jak sięgam po jakiś event/crossover, kupuję jedną rzecz i mam całość albo 80 procent.


Q__
Eventy to już jak dla mnie etap psucia się tych światów ;).

Krzysztof Kietzman
No właśnie tak, czytałem sobie Moon Knighta, a tu nagle jakiś wielki mega crossover Blood Hunt ze wszystkim.
X-menów w ogóle nie da się czytać, bo masz jedną serię i tam jest rozmowa między postaciami i przypis, że reszta rozmowy jest w innej podserii - nie żartuję, dosłownie widziałem coś takiego.


RedHatMeg
Ja dostałam na urodziny od brata dwa zbiory eventowe Avengers walczących z Celestialami, i trochę się jaram, ale jednocześnie mam takie: "Pewnie dziwne akcje się wcześniej odwaliły".

Q__
Po prawdzie sądzę, że warto czytać klasyczne opowieści z obu światów - tu listy CBR-u mogą być pomocą.

Krzysztof Kietzman
Natomiast i w DC, i w Marvelu nie lubię, jak wrogami są jakieś demony z dupy, czy jacyś starożytni bogowie z dupy.
Teraz czytam Knightfall z Batamana właśnie klasycznie i powtarzałem sobie Husha pod Hush 2, bo jest za miesiąc.


Q__
Tam jest często z dupy, przecież ten nowy Batman Who Laughs też nagle został wyciągnięty z kapelusza, i to z całą nową teorią multiversum.

Krzysztof Kietzman
Właśnie Metal bardzo mi się podobał, ale ja lubiłem Capullo ze Spawna już.
Metal oczywiście jest kompletnie przesadzony i przefajniony, ale mnie kupił.


Q__
Nie mówię, że ma Ci się nie podobać, tylko, że w pewną obecną modę się wpisuje.

Krzysztof Kietzman
To znaczy - Batman Who Laughs akurat dla mnie był bardzo dobrze uzasadniony, miał bardzo jednoznaczne pochodzenie i wpisywało się to w ogólną metafizykę świata.

Q__
Z tym, że ta metafizyka jest b. nowa, i dość zabawna - Morrison w oparciu o swojego starego Animal Mana świat DC buduje.

Krzysztof Kietzman
No to zależy. Snyder planował Metal, odkąd pisał New 52, czyli tak od 2011, a Metal debiutował w 2018. No i tam sporo elementów nawiązywało do poprzednich kryzysów i jakoś tam je rozwijało, do Multiveristy etc.
Tylko że w międzyczasie leciało też Doomsday Clock i się z Metalem gryzło.


Q__
Racja, po prawdzie kucharek tam cztery ;):
https://vsbattles.fandom.com/wiki/DC_Comics_Cosmology
(W Marvelu z kolei to się ze zbiorowego wysiłku zrodziło:
https://vsbattles.fandom.com/wiki/Marvel_Comics_Cosmology_(World_Hierarchy))

Krzysztof Kietzman
Ja właśnie nie lubię Williamsona mocno, uważam, że jest kiepski (albo dają mu kiepskie serie). Natomiast teraz znów odcięłi całe multiversum od Ziemi, więc jest spokój.

Q__
Ja, po prawdzie, lubię kameralne historie. Dla Marvels zrobię wyjątek.
Przy czym będę bronił tezy, że Watchmen a nawet "Dark Phoenix Saga" mogą być czytane jako kameralne ;).


Krzysztof Kietzman
Ja niby też lubię kameralne, tylko że właśnie te kameralne co pewien czas się w coś wplątują - i teraz już od 2016 tak mniej więcej mogę DC czytać te mniejsze historie, bo wiem, co się dzieje ogólnie wówczas.
Najlepsze i tak jest Mister Miracle, choć Tom King ogólnie jest bardzo nierówny i momentami popada w grafomanię. Ale jego Pingwin też jest teraz super komiksowy.
Heroes in Crisis mu się średnio udało.


Q__
Mister Miracle jest pozytywnie kameralny. Dla Marvela znów King Visiona zrobił.

Krzysztof Kietzman
Czytałem, bardzo na plus.

Q__

#221
RedHatMeg o "Captain Marvel":
https://planetakapeluszy.com/2025/02/05/meg-oglada-mcu-kapitan-marvel/

Drix - natomiast - napisał:
Bądź potężnym Marvelem
Zrób plakat do swojej produkcji przez AI



Ale Marvel zaprzecza...
https://edition.cnn.com/2025/02/05/entertainment/fantastic-four-first-steps-poster-ai/index.html

Drix, niemniej, zwraca uwagę, że na plakacie Dwa razy ta sama postać plus postacie z 4 palcami.

Q__

O "Thor: War Of The Realms Prelude" (scen. Jason Aaron), spod znaku Marvel Fresh:
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=36137