20.000 mil podmorskiej żeglugi

Zaczęty przez Q__, 29 Lut 2024, 10:10

Poprzedni wątek - Następny wątek

rs

Cytat: Q__ w 09 Paź 2024, 01:25Maurowie też kiedyś trzymali za pysk kawałek Europy.
To trochę inny przypadek. Zaczynając od podboju islamskiego to paradoksalnie nic zapowiadało, że państwo Wizygotów tak szybko upadnie. W 589 r Rekkared przeszedł z arianizmu na katolicyzm, znikła różnica religijna między Wizygotami a ich łcińskojezycznymi poddanymi. Jego ojciec Leowigild odzyskał kontrolę nad północą Hiszpanii, oraz Kordobę i włączył do swojego królestwa państwo Swebów. Klęska Rodryga w bitwie Jerez de la Frontera oraz upadek Toledo sprawiła, że opór Hiszpanów został złamany, a najeźdźcy poradzili sobie z mniejszymi organizmami. W Hiszpanii oprowały dwie armie arabskie, miei oni przewagę w liczebności sił.
Potem kalifat kordoby miał przewagę nad rozproszonymi siłami chrześcijan. Jego rozpad dał możliwość rekonkwisty, która była wspomaga przez rycerzy z Francji. Tyle, że chrześcijanie byli podzieleni na małe królestwa. Śmierć Ferdynanda I, który schołdował Toledo i Sewilię zatrzymała na jakiś czas rekonkwistę. Alfons I zdobył Toledo, ale sprowadzenie Almorawidów zatrzymało ponownie rekonkwistę. Alfons VII zdobył Kordobę, ale znów przybycie Almohadów sprawiło, że Kordoba znalazła się w rękach islamskich. W tym momencie chrześcijanie mieli przewagę nad Marokańczykami, ale byli rozbici i nie potrafili wykorzystać przewagi. Jakub Jusuf al-Mansur pobił Kastylijczyków pod Alarcos. Jego syn Muhammad an-Nasir został jednak pobity, kiedy połączyli swoje siły Nawarry, Aragonii i Kastylii pod pod Las Navas de Tolosa. 30 lat później w rękach muzułmanów pozostała tylko Grenada.
Tutaj nie było przewagi technologicznej z którejkolwiek stron. Ci co mieli przewagę liczebną po prostu wygrywali.
U Żuławskiego Szernowie okupujący tereny zamieszkałe przez Selenitów zostali pobici, kiedy Marek dostarczył broni palnej Selenitom. Trudno powiedzieć jaka jest liczebność Szernów. Wiemy, że są znudzeni i nie lubią pracować, oraz koło bieguna południowego mają dużą przewagę liczebną nad dosyć skromnymi siłami Selenitów, które sprawiają, że ludzie musieli zarządzić odwrót choć Żuławski w opisach śmierci Marka ne sugeruje, aby Szernowie podporządkowali sobie północ Księżyca.
 

Q__

#91
Cytat: rs w 10 Paź 2024, 21:39To trochę inny przypadek.

Chodziło mi, po prostu, o to, że można być najpierw cywilizacją dominującą nad Europejczykami (co dotyczy i Arabów - o czym ładnie pisał Crichton w "Zjadaczach umarłych"* - i Chińczyków), a potem dostać od nich łupnia ;).

* Fikcjonalizujących losy historycznego ibn Fadlana.

Cytat: rs w 10 Paź 2024, 21:39Żuławski w opisach śmierci Marka ne sugeruje, aby Szernowie podporządkowali sobie północ Księżyca.

By przy Arabach zostać... Ibn Chaldun rzekłby, że utracili swoją asabijję. Ludzkość (ziemska) też zaczyna ją zresztą tracić, jak następny tom pokaże. A w Selenitach chyba ledwo się ona tliła do przybycia Marka (zdaje się, że +/- od czasów śmierci Jerzego znali tylko życie upokarzanych lenników).

rs

Cytat: Q__ w 10 Paź 2024, 21:51
Cytat: rs w 10 Paź 2024, 21:39To trochę inny przypadek.

Chodziło mi, po prostu, o to, że można być najpierw cywilizacją dominującą nad Europejczykami (co dotyczy i Arabów - o czym ładnie pisał Crichton w "Zjadaczach umarłych"* - i Chińczyków), a potem dostać od nich łupnia ;).
W tym miejscu trzeba pamiętać, źe wyższość cywilizacyjna Andaluzji to jest w dużym stopniu mit. Andaluzja pod rządami Muzułmanów nie była wcale tolerancyjna - taka stała się w XIX wiecznym romantycznym obrazie odeszłej krainy. Nawet jak w Grenadzię Samuel ibn Naghrela został wezyrem, to po jego updku po prostu zmasakrowano Żydów w mieście. Majmonides musiał uciekać z Kordoby z powodu prześladowania Almohadów. Awerroes został wyganany. Jakoś tak dziwnie wszystkie wielkie meczety Andaluzji powstały w miejsce kościołów (inną rzeczą jest, że następnie same zostały zniszczone, aby powstały kościoły, lub zostały zamienione w kościoły - casus Kordoby). W Europie czytano więcej niż się niedawno wydawało (a przynajmniej tak twierdzi znajomy, który tym się zajmuje), jakby Arabowie nie tłumaczyli Arystotelesa (który często zresztą był Plotynem), to uczyniono to by z greki. Arabskie szacunki wielkości ludności Kordoby to science fiction. Oczywiście nawet pomniejszone są bardzo dużo, ale być może są zbyt mocno przeszacowane.

Q__

Wyższość cywilizacyjna Szernów też relatywna. W "Starej Ziemi" - pewnie ją już czytasz - wygląda na to, że ludzkość dochodzi do ściany (jak widać tezy o końcu Nauki pojawiały się i wcześniej, ponad wiek temu), do której doszli przed nią Szernowie, i ściana ta - pod pewnymi względami - zdaje się być znacznie bliżej, niż może być IRL - jeśli w ogóle istnieje, a przynajmniej taki obraz dają dość ogólnikowe, skupione na psychologii i życiu społecznym opisy (co zresztą  znaczy, że ew. ekranizator mógłby sobie do woli dodawać roboty i Internety, bez szkody dla fabuły).

rs

Cytat: Q__ w 11 Paź 2024, 15:46Wyższość cywilizacyjna Szernów też relatywna. W "Starej Ziemi" - pewnie ją już czytasz - wygląda na to, że ludzkość dochodzi do ściany (jak widać tezy o końcu Nauki pojawiały się i wcześniej, ponad wiek temu), do której doszli przed nią Szernowie, i ściana ta - pod pewnymi względami - zdaje się być znacznie bliżej, niż może być IRL - jeśli w ogóle istnieje, a przynajmniej taki obraz dają dość ogólnikowe, skupione na psychologii i życiu społecznym opisy (co zresztą  znaczy, że ew. ekranizator mógłby sobie do woli dodawać roboty i Internety, bez szkody dla fabuły).
Najpierw pomyślałem to niesamowite, kiedyś też myślano o końcu fizyki (w sf widzimy to u Cixin Liu). Pote jednak przypomniałem sobie o końcu XIX wieku, kiedy poczucie końca fizyki było żywe. Potem jednak była rewolucja kwantowa i Einstein. Jerzy Żuławski nie dożył ogólnej teorii względności, ani potwierdzenia jej przez wyprawę Eddingtona. Mimmo wszystko rewlucja w fizyce miała czściowo miejsce w ostatnich latach Żuławskiego

Q__

Cytat: rs w 11 Paź 2024, 20:38Mimmo wszystko rewlucja w fizyce miała czściowo miejsce w ostatnich latach Żuławskiego

Był jej świadomy, jak się zdaje, tylko wyciągnął z tego mistycyzujące wnioski, wzmacniające tezę o końcu, podczas gdy faktycznie dostaliśmy nowe otwarcie.

rs

"Niegdyś — przed wiekami — postęp szedł krokiem bardziej równomiernym i między najuczeńszym człowiekiem a chłopem na wpół dzikim nie było nawet w przybliżeniu podobnej różnicy duchowego poziomu, jaki dzisiaj zachodzi między przodownikami a tłumem, z wynalazków ich i odkryć bez troski powszechnie korzystającym i kulturalnym na pozór.

Cezar rzymski, mieszkający w marmurowych pałacach w zbytku i wyuzdaniu, mimo wszystko mało się różnił wiedzą — choć nawet dumał nad Platonem — od parobka brudnego, gryzącego kawał cebuli w cieniu filarów amfiteatru, chroniących go od południowego żaru. Dzisiaj mój szewc żyje tak samo jak ja, owszem — w większy może dostatek opływa, korzysta ze wszystkich urządzeń i udoskonaleń wraz ze mną, z tej samej opieki prawa i z ustaw tych samych, osobie jego społeczną wartość nadających — a tymczasem on nie wie nic, a ja wiem wszystko"

Dla czasów obecnych to prawda, dla dawnych było jak dzisiaj. Zawsze ci cdolyli wykształcenie wiedzieli więcej niż tłum, który długo nie był uczony, lub był uczony jedynie w elemenarnym zakresie

"Niesiemy oświatę dla wszystkich, uczymy lud wszystkiego, ale czymże może być to ,,wszystko" wobec ogromu wiedzy niepodobnej już prawie dziś do ogarnięcia ludzkim umysłem i pamięcią?"

no cóż szkolnictwo może być albo elitarne, albo egalitarne

"Ale za to ci najmędrsi, ci, którzy niegdyś w czasie nadmiernej w siły swe ufności pierwsi religię jako ,,zabobon", jako rzecz zbyteczną i ciemną rozbijać poczęli, teraz chronią się pod jej skrzydła — jeden po drugim — z lękiem jakimś w oczach, co zbyt blisko w nierozwiązywalne tajemnice patrzyły, i z pragnieniem ukoju w wysilonych mądrością sercach"

Tutaj Żuławski nie docenił meandrów rozwoju myśli. Odrzucenie religii prowadziło niestety do jakiś zabobnów new age, mody na popkulturowe czarownice i czary, astrologię i tym podobne mądrości

"Dzisiaj rano, w futra ciepłe otulona, wsiadła do wagonu w Sztokholmie — w ciągu kilkunastu godzin przeleciała tunelem popod Morze Bałtyckie i wszerz przez Europę i znowu tunelem pod wodami Śródziemnego Morza i przez wschodnią krawędź Sahary — i oto, nim słońce zaszło, patrzy na nie z brzegu Nilowego, wyciągając z rozkoszą w cieple młode gibkie członki, długim siedzeniem nieco zdrętwiałe".
Żuławski nie docenił rozwoju lotnictwa, choć pisał to dopiero jak ono startowało. Choć oczywiście samoloty u Żuławskiego są, choć raczej jako ciekawostka, a nie ważny element ruchu pasażerskiego Inna sprawa, że część osób chciała zastapić lotnictwo pociągami. Choć bez zakazów nie da się zastąpić lotnictwa przez kolei.

Żuławski słusznie przewidział zastąpienie kultury wyższej przez masową. W sumie w drugiej poł XIX wieku rodzi się popkultura, która z założenia miała trafiać do biedniejszych i liczniejszych grup społecznych

Rozważania Rody o Ziemianach i ich wielkości są zabawne. Podobnie jak jego mętne próby obrony swoich błędnych przekonań

Q__

Cytat: rs w 13 Paź 2024, 15:21Dla czasów obecnych to prawda, dla dawnych było jak dzisiaj. Zawsze ci cdolyli wykształcenie wiedzieli więcej niż tłum, który długo nie był uczony, lub był uczony jedynie w elemenarnym zakresie

Nie wiem czy należy brać to b. dosłownie, czy raczej jako wyraz pogardy autora ksiażki-w-książce dla - dość mizernej jednak - wiedzy (przed)naukowej, ścisłej, starożytnych.

Cytat: rs w 13 Paź 2024, 15:21Tutaj Żuławski nie docenił meandrów rozwoju myśli. Odrzucenie religii prowadziło niestety do jakiś zabobnów new age, mody na popkulturowe czarownice i czary, astrologię i tym podobne mądrości
Albo i to poniekąd przewidział, bo przecież mówi o powrocie do wiary, wprowadza buddyzm - którego zwulgaryzowane pop-interpretacje należą do fundamentów w/w new age.

Cytat: rs w 13 Paź 2024, 15:21Żuławski słusznie przewidział zastąpienie kultury wyższej przez masową. W sumie w drugiej poł XIX wieku rodzi się popkultura, która z założenia miała trafiać do biedniejszych i liczniejszych grup społecznych

I jest to chyba najżywsza i najboleśniejsza z jego prognoz.

Cytat: rs w 13 Paź 2024, 15:21Rozważania Rody o Ziemianach i ich wielkości są zabawne. Podobnie jak jego mętne próby obrony swoich błędnych przekonań

Ale jak to drugie jest psychologicznie prawdopodobne 8).

rs

To co zwraca uwagę o Żuławskiemu to brak Ameryki  (i Azji). Właściwie świat ogranicza się jedynie do Europy i biednych prowincji (taki jest Egipt). Żuławski nie przewidział powrotu Azji. Z jednej strony był to nadir upadku Chin, z drugiej pisał po wojnie rosyjsko-japońskiej.Bardziej jeszcze widoczny jest brak USA, która przecież w czasach Żuławskiego stała się największą potęgą. O ile upadek imperium brytyjskiego jest sygnalizowany przez autora, to Ameryką się on nie zajmuje. Gdyby Żuławski chciał pozotać przy samozadowolonej Ziemi mógł zamiast Stanów Zjednoczonych Europy uczynić Stany Zjednoczone Ziemi (ale wtedy jeszcze trudniej byłoby uwierzyć w oś Warszawa-Paryż)

Q__

Z drugiej strony nacisk u niego idzie raczej na socjologię, i to ujętą z perspektyw jednostkowych, nie na politykę globalną...

Q__

Drix na takie wydanie Niezwykłych podróży uwagę zwraca:
https://jamakasz.pl/niezwykle-podroze/

A za naszych młodych lat...
https://www.youtube.com/watch?v=VAdlkunflRs

Q__

O komiksowej adaptacji "20000 mil podmorskiej żeglugi", której dokonali Fabrizio Lo Bianco i Francesco Lo Scorto:
https://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=35787

Q__

Damien Walter o H.G. Wellsie jako o ojcu socjalistycznej SF:
https://www.youtube.com/watch?v=TFIRYo0h-ZU