John Scalzi, Czerwone koszule

Zaczęty przez rs, 25 Wrz 2024, 19:37

Poprzedni wątek - Następny wątek

rs

John Scalzi w 2013 roku otrzymał nagrody Hugo i Locusa dla najlepszej powieści za Czerwone koszule. Powieść rozgrywa się w przyszłości w XXVI wieku na pokładzie ,,Nieustraszonego" dowodzonego przez kapitana Luciusa Abernathy wspomaganego przez oficera naukowego Q'eeng, szefa inżynierów  Paula Westa, Anatoly`a Kerensky`ego, Medical Officer Hartnella. Na statek dociera kilku nowych rekrutów Andrew Dahl, Maia Duvall, Jimmy Hanson, Hester i Finn. Wkrótce Dahl odkrywa, że zwykli załoganci jak ognia unikają udziału w misjach, które często kończą się śmiercią załogantów. To dopiero początek, Dahl odrywa, że rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż się początkowo wydaje.
Początkowo może się wydawać, że powieść jest tylko parodią Star Treka. Abernathy to Kirk, Q'eeng to Spock. Gdyby Scalzi pozoztał tylko na tym, to nie dostałby nagrody Hugo. Czerwone koszule to nie tylko parodia Star Treka. To opowieść, w której postacie fikcyjne zastanawiają się nad tym, co rzeczywiste, a co fikcyjne,

Q__

#1
Swoją drogą ciekawe, że Trek doczekał się tylu metafikcyjnych nawiązań, bo poza powieścią Scalziego są jeszcze "The Soap Bubble" ("Mydlanooperowa bańka") Seana Williamsa, Galaxy Quest, i odcinek BM "USS Callister" (z planowaną kontynuacją). Może to dlatego, że sam robił poniekąd za fikcję w fikcji (vide przedmowa G.R. do powieściowej wersji TMP)?

rs

Żaden serial SF nie miał tak dużej oglądalności (nawet jeśli przez geeków). Wiele osób zainteresowało się SF i naukami przyrodniczymi dzięki TOS. Nie miał on też zbytniej konkurencji. W sumie to można było się spodziewać większej liczby nawiązań do Star Treka niż można to zaobserwować

Q__

To oczywiście. Chodziło mi bardziej o element meta- w tych nawiązaniach.

rs

Może dlatego, że łatwo nawiązać bez nawiązania wprost? Możee to kwestia praw autorskich? Orville mogło nawiązać do ST bez obawy o prawa autorskie. Statek badawczy i militarny, stopnie wojskowe są na tyle uniwersalne, że nie są intelektualną własnością właścicieli praw autorskich. Nie można wprost zarabiać na nawiązaniu do Aliens czy Star Wars. 

Q__

Możliwe, acz zastanawiam się też czy to branie w nawias nie jest przejawem przekonania, że nie da się brać ST całkiem poważnie...?