Star Trek: Strange New Worlds

Zaczęty przez Q__, 01 Sie 2023, 00:28

Poprzedni wątek - Następny wątek

Q__

#375
Cd. dyskusji z serwera, cytowanej w poprzednim poście:

carzingan
O tak, strasznie wkurza, gdy postacie z dalekiej przyszłości posługują się współczesnym amerykańskim slangiem zetek... mnie to mega irytuje

Q__
Niechby to jeszcze był slang zetek superinteligentnych. A jest jakichś takich b. przeciętnych (chyba, że akurat rzadkiego ataku technobełkotania dostaną ;)).

ps. Nowe wypowiedzi showrunnerów SNW:
https://www.cinemablend.com/streaming-news/star-trek-strange-new-worlds-showrunners-compare-season-4-to-season-3-difference-behind-the-scenes
https://screenrant.com/star-trek-strange-new-worlds-executive-season-3-producers-post-mortem-interview/
https://www.space.com/entertainment/space-movies-shows/star-trek-strange-new-worlds-showrunners-explain-season-3s-intense-cosmic-horror-finale-exclusive
https://trekmovie.com/2025/09/23/star-trek-strange-new-worlds-showrunners-talk-more-serious-season-4/

Q__


Q__


Q__

#378
xetnoinu napisał:

Jesetem świeżo po finale trzeciego sezonu i bardzo mi kilka rzeczy chodzi po głowie.
Przypomnijcie mi prosze w jakim odcinku Voyagera mamy dwa równoległe światy ale jeden jest bez antymaterii chyba i tam Kim przenosi dziecko zalogantki. I czy w tym odcinku Kaśka wielokrotnie powtarza że tu skutek poprzedza przyczynę
?
Bo ja zaczynam widzieć dalekie inspiracje Voyagerem.
Jest jakaś ogromną pętla czasu , jak w finale Voy ale udziwniona istnieniem dwu wersji światów ale jeden jest ułomny, niewydarzalny gdzie czas idzie do przodu ale przyczynowość wstecz. Jakby dwa pomysły z Voyagera połączone.  Bo skojarzenia Nexus czy Inner Light są ok ale nie tłumacza całości fabuły.
Do inspiracji też finałowy odcinek TAS bo tam jest świat wstecz działający aczkolwiek tam przyczynowość jest normalne tylko starzenie idzie wstecz. Tu jakby negatyw tego pomysłu.
Czyli na start widzę trzy odcinki inspirujące główny mechanizm finału.
Ale muszę to rozgryźć


Ten odcinek to "Deadlock" ;).
http://chakoteya.net/Voyager/217.htm

Po obejrzeniu "Deadlock" xetnoinu dodał:

Ach. Znakomity ten epizod VOy. Po prostu rewelacja.
Nie pada w nim jednak nic o przyczynie poprzedzającej skutek. Był też inny odcinek z dwoma VOY i jeden był echem , a jak się okazało byl przyczyną poprzedzającą skutek.
Jaki to byl odcinek hmmmm

rs

To jestem po finale trzeciego sezonu. Skojarzenie z The Inner Light, gdzie Picard przeżywa życie samo przychodzi do głowy. Podobnie Star Trek: Pokolenia. Reszta jest trochę jarmarczna. Cywilizacja pre-warp i nie ma pierwszej dyrektywy? Odwrócenie uwagi od wrót? Jakie to głupie. Cały koncept jest cudaczny i dziwaczny. Pokazanie alternatywnych i szczęśliwych losów Pike, bez fatalnego wypadku jest ckliwe, ale cały koncept jest słaby. Niewiele z tego odcinka wynika, a jego logika jest przytłaczająco słaba

Q__


Q__

#381
Z naszego serwera:

xetnoinu
Próbuję obejrzeć kilka odcinków ale patrzeć na nie jeszcze raz. Przymknąć oko na to consie dzieje że Spockiem i jak gra Pike i jakoś innym filtrem na to patrzeć.
Odcinek z miedzianym drutem telefonicznym wtedy plusuje
Próbuję zrozumieć pomysł na ten sezon .
Poprzedni bawił się formami telewizyjnymi.
I kinowymi gatunkami
Teraz to nie działa dla większości odcinków.
To jakiś system dwójkowy.
Hegemonia jest oczywiście do pierwszej Hegemonii.
Odcinek ślubny jest przypomnieniem rasy z TOS i w tym sensie jest parą do Terrarium
Odcinek Kenfiri jest psrą do odcinka z morderstwem dokonanym przez Doktora.
Piąty i dziesiąty epizod to ruiny i rasy w stylu SG czyli para.
Czworo i pół to para do odcinka z serum jak poskładali kiedyś Spocka
Co zostało
Odcinek z holodekiem.
Odcinek z pozorantami Pożeracza Planet
I odcinek z biobronią plaszczko-meduzą
Czyli siedem odcinków jest do pary. Trzy są oddzielne.
Idea zeszłych sezonów czyli odcinki w stylu jakimś to tylko nieudana ślubna komedia romantyczna która posypala się scenariuszowo w kosmiczny sposób
Reszta to już są mniej lub bardziej udane fabuły jednak trekowe i stargatowe.
No jeszcze odcinek  Mój własny wróg jest jedną nogą w filmach ale i w tng i ent
I ten się udał
Teraz pytanie czy są tu odcinki z jakimś komentarzem społecznym, coś cięższej wagi - bo Trek zawsze ma takie.
No to o dziwo są
Pozorant Pożeracza planet - co spowoduje że elita naukowców  pokoleniowo zdziadziała do piratów i morderców
Czym jest gwiezdna Flota bardzo chce być takim odcinkiem, kwestia czy mu to wyszło.
I coś dziwnego jest w tej okrutnie głupiej parodii TOS wewnątrz odcinka holodekowego
Ja tego jeszcze nie widzę. Kolejny seans przede mną - ale były głosy o metaforze że dzieło żyje samo a twórcy mogą go sami psuć i nie rozumiec
Tylko ja tam tego w pierwszym podejściu nie widzę ale może zmienię zdanie
Odcinek holodekowy mnie przerasta. Mam za małą wiedzę o kulisach produkcji TOS. Nigdy mnie to nie i teresowalo. A tu chyba trzeba to dobrze wiedzieć


RedHatMeg
Ja tylko nie wiem kim ma być postać M'Bengi.
Całą resztę da się jeszcze dopasować.


xetnoinu
Ja niestety nie. Możesz podać zestawienie?
Natomiast drugie obejrzenie odcinka to mniej boli Kirk. Bardziej boli Pike jako GR
Okropne
GR to byl taki dziad obleśny zadufany i alkoholik?
I aż tak się nienawidził z Shatnerem
Okropnie to jest pokazane


RedHatMeg
Tutaj masz rozpiskę tropów:
https://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Recap/StarTrekStrangeNewWorldsS3E4ASpaceAdventureHour
W sekcji "No Celebrities Were Harmed" jest zestawienie.

xetnoinu
Dzięki . Muszę to przeczytać
Czyli Fontana nie jest tu reprezentowana przez nikogo ?
Nadal mam problem z tym odcinkiem. Co on meta nam mówi?
Kurde
Aż AI czego nie cierpię popytalem
I wszędzie mi wypisuje opiniev
Ze tu jest dużo szacunku mimo pastiszu
Aby nie urazić fanów obrazem trzech najbardziej pastiszpwanych osob
No chyba jesesm jakiś jednak ułomny
I widzę to inaczej.


RedHatMeg
Teoretycznie to Uhura wygłaszająca peany o tym jak bardzo ten serial jest przełomowy i genialny, to ma być taka laurka.
I ona ma to równoważyć.
Zwłaszcza że mamy niby-Lucille Ball walczącą o to, aby ten serial jednak pozostał na antenie, bo widzi w nim potencjał.
Warto zaglądać też w sekcję YMMV na TVTropes, bo tam ci podsumowują jak dany utwór jest odbierany:
https://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/YMMV/StarTrekStrangeNewWorlds
I tutaj mamy taki oto wpis:
"They Wasted a Perfectly Good Plot: The holodeck episode A Space Adventure Hour has been criticised for not fully utilizing TOS's unique behind-the-scenes lore as inspiration for its Mythology Gag humor, instead relying on stock jokes about the decade. Some also feel its tone came across like the writers were making fun of the very thing the show had spent two seasons celebrating."
Natomiast że jeszcze wrócę do tej Uhury, to widziałam tez opinię, że ona ten pean wyśpiewuje, ale nie podejmuje kwestii rasowych związanych z produkcją Star Treka. Ani że to przełomowe było dla Nicols i Takeia, ani jakie problemy były podjęte.


xetnoinu
Samo dochodzenie Laan i ta część pałacowa jest bardzo dobra.  ratuje to ten odcinek. Bo on jest sprawniejszy niż niesprawne w nim dialogi i poroniony pomysł na źle pomyślany nibyTos
Dziwne że Frakes to puścił
Albo jestem za stary i nie rozumiem internetowej kultury hołdu przez totalne zmieszanie czegoś z błotem i fałszywe przedstawienie. Klimaty roast nigdy nie były dla mnie atrakcyjne ani fajne ale wiem że to ma wzięcie.
Z tego co widzę dialogi nie uniosły głębszych zagadnień o problemach progresywnosci w l. 60 poza jakimś wspomnieniem że coś ukradziono kobiecie pisarce bo to pewnie mężczyzna i takie były czasy. No dramat takie ogólniki
Najgorsze że podoba mi się część odcinka z LaAn i Spockiem i jeszcze dobrze nie umiem wyjaśnić dlaczego.
Ale jest coś meta w tym.
To o znaczy wiem chyba co chcieli osiągnąć.
Tylko nie pykło to do końca
Tu jest jakby przeciwstawienie tego co jest rzeczywiste z tym co jest przez nas wyobrażone jako rodzaj pozytywnego eskapizmu.
W dwu warstwach.
Indywidualnej: Laan wyobraża sobie podświadomie Spocka i jak fanfik dla niej holodek tworzy zimnego, analitycznego Spocka z którym jej się świetnie prowadziło dochodzenie. Ale jest to skonfrontowane że czasem z rozrywki, z wyobrażenia trzeba zejść na ziemię i ten prawdziwy Spock kolega jest jednak inny.
I to samo szerzej. Serial w wyobrażeniach fanowskich jest radością w której jest więcej, bo oni tego chcą, serial jest wzbogacony o wyobrażenie widowni.
Jakby serial jego odbiór może przekroczyć projekt twórcy.
To jeszcze jakoś się da wyprowadzić z tej fabuły.
Natomiast totalnie nie działa element jak główny twórca serialu ma urzeczywistniać swoją wizję i jak ona działa na innych w produkcji tego serialu.
Tu można odnieść wrażenie że stary dziad coś wymyślił ale jakims cudem to przetrwało bo on wymyślał bardzo durne fabuły myśląc że to przenosi komentarz o współczesności i pomoże ludziom
Chyba chcieli odwrotnie cis zrobić niż co tu wyszło.


RedHatMeg
Ja się zastanawiam czy to nie jest bardziej tak, że właśnie fani zdają sobie sprawę z różnych rys, które miała produkcja Star Treków - zarówno TOSa, jak i późniejszych. W sensie - że jak się po latach dowiadujemy, jaka była sytuacja na planie i jak się niektórzy aktorzy i producenci zachowywali, to to trochę sprawia, że ogląda się pewne odcinki inaczej.
A Roddenberry jednak miewał... dziwne odchyły. Nimoy zakładał, że nie-finałowy odcinek TOSa ma taką negatywną rolę żeńską, bo akurat wtedy Roddenberry był w trakcie rozwodu i wyładowywał swoje frustracje w ten sposób.
Aczkolwiek sam fakt, że ten fejkowy GR jest tutaj odsuwany od swojego dzieła, podczas gdy ten prawdziwy nie był, to raczej taki komentarz dla współczesnych widzów (o czym już wspominałam).


xetnoinu
Hmmm
Jest coś w tym
Ma to sens. Tak też można to jakoś ratować.
Pogadam potem.dobieglem do teatru. Przedpemiera Złego u Gluba


RedHatMeg
Bo ja już kilka razy byłam świadkiem tego, że są fani jakiejś rzeczy, mają do niej nostalgiczny stosunek albo generalnie szanują jej wkład w popkulturę, ale że twórca ostatnio robi z nią dziwne rzeczy (Lucas po Prequelach) albo okazuje się problematyczny jako człowiek (JK Rowling, ale też Joss Whedon), to jest taki hejt na niego.
I potem zdarza się taki paradoks, że chce się twórcę odciąć i nawet podczas konwentu, jak jest rozmowa o Star Warsach albo o Harry'm Potterze, to jest taki krzyk: "Ale co on/a tu robi?!"


Q__
Ja znam w sumie tylko jedną osobę, którą b. by się chciało odkleić od jej dzieła (i wbrew pozorom nie jest to Villon, ani nawet Dostojewski) - wspominaną przy innej okazji panią Bradley.
Reszta, nawet w swoich - czasem b. paskudnych - wadach i przewinach - wydaje się... ludzka.


xetnoinu
Wracając do tego odcinka. Tam można było dość łatwo wyjść z tego lepiej.
Po pierwsze powinna być dekoracja tego niby Tos nie retro prymitywna tylko jednak futurystyczna. SG pokazało w odcinku z parodia Treka że niewiele trzeba aby miłość i parodie pogodzić.
Zrezygnować z szarży aktorskiej aktora od Kirka, albo zmniejszyć to trochę. Ale w drugim oglądaniu doceniam że ten aktor inaczej grał na niby planie a inaczej w pałacu - czyli sam widział że tego mogło być za dużo i szarży w scenach w pałacu nie było.
Zdecydowanie przebudować rolę GR
Bo teraz wyszedł zapijaczony wredny dziad. A można by było podać jakoś zaskakujące elementy jego życiorysu. Aby ludzie pogrzebali. Ja się kiedyś zdziwiłem że on przeżył dwie katastrofy lotnicze i że jest bohaterem który uratował życie bo sprowadził pomoc iluś osobom. To skomplikowana osobowość i cienia tego nie ma w tym odcinku.
4 dodać aluzje lub postac Fontany i zdecydowanie powiększyć rolę w tej fabułe Uhury.
I po spektaklu przed chwilą w Teatrze Rampa cały czas mam za uszami ze może ją ze starości się czepiam tej części z żenującym TOS. Dziś młodzi na sali śmieli się w momentach, że totalnie nie rozumiałem z czego.  Więc jednak może teraz to ja jestem odklejony wiekowo i postać GR i Kirka są pokazane ok.

rs

Uwaga - co jest problematycznego w Rowling? Jest ona feministką i jako taka nie zgadza się na patriachalną fantazję (a zarazem bardzo antygejowską), w której mężczyzna jest lepszą kobietą niż prawdziwa kobieta i może dyktować kobietom, czym jest bycia kobietą. Rowling poglądów nie zmieniła. To lewica poszła w afirmację patriarchatu (inna sprawa, że trans jest bardzo łatwy do pogodzenia z islamem, czyli kolejną patriachalną twarzą lewicy. Ideologia trans jest kompletnie sprzeczna z feminizmem i dochodzi między nimi do coraz większego sporu.

A co do Marion Zimmer Bradley to w jej twórczości są nawiązania do tego czym niestety zasłynęła i przez co zgotowała córce piekło. Po prostu nie da się jej twórczości odkleić od jej i Waltera Breena skłonności

rs

Cytat: Q__ w 30 Wrz 2025, 22:50Za xetnoinu natomiast - taka pochwała 3 sezonu:
https://www.facebook.com/story.php?story_fbid=1174907904685894&id=100065000851379

W jednym z komentarzy jest rzecz ciekawa i będąca problemem SNW - za dużo Kirka. O ile zabawa z Kirkiem-ale nie Kirkiem- bo alternatywną jego wersją jest w porządku, to Kirk za często pojawia się na Discovery. Powinno więcej wykorzystywać się jego brata, jak na razie jest to postać niewykorzystana

Q__

#384
Cytat: rs w 02 Paź 2025, 22:55co jest problematycznego w Rowling?

Zasadniczo dwie rzeczy. Raz - jak kiedyś pisałem:
Cytat: Q__nikt normalny nie będzie definiował kobiecości przez pryzmat menstruacji (wszak część kobiet nie-trans, w tym wszystkie panie po menopauzie, również nie miesiączkuje), prawdą jest także, że część zachodnich transseksualistów* i feministek ma na tym tle jakiś uraz (nie wiem, może odbija się taką czkawką protestancki purytanizm albo coś)/.../

* https://helloclue.com/articles/cycle-a-z/what-it's-like-to-get-your-period-when-you're-trans

Dwa - czytając doniesienia o jej wypowiedziach i twórczości spoza zakresu HP, mam wrażenie, że źródłem jej TERF-izmu, jest wyolbrzymiony lęk przed męską przemocą. (Za którym idzie przeświadczenie, że samiec twójwróg nawet w kieckę się przebierze, byle gwałcić.) A - wszystko inne pomijając - postawa obsesyjno-lękowa nie wygląda estetycznie.

Cytat: rs w 02 Paź 2025, 22:55co do Marion Zimmer Bradley to w jej twórczości są nawiązania do tego czym niestety zasłynęła i przez co zgotowała córce piekło. Po prostu nie da się jej twórczości odkleić od jej i Waltera Breena skłonności

Powiedziałem, że chciałoby się, nie - o wykonalności. Acz mimo w/w nawiązań jest to twórczość znacznie piękniejsza, niż jej autorka - jako człowiek.

Cytat: rs w 02 Paź 2025, 23:04W jednym z komentarzy jest rzecz ciekawa i będąca problemem SNW - za dużo Kirka.

To w sumie zabawne, bo z jednej strony - faktycznie - obecność Kirka powoduje, że kradnie on show, i z serii o Pike'u a jego załodze zaczyna się robić regularny TOS-owy fanfilm. Z drugiej - większość odcinków z nim należy do lepszych, jeśli nie najlepszych z SNW (choć aż bije z nich w/w problem).

Q__

#385
TrekCulture podsumowuje 3 sezon SNW:
https://www.youtube.com/watch?v=8aR-nTDFeNk
https://www.youtube.com/watch?v=h926Kq1Al2g

Widownia TrekYards z kolei wybiera jego najgorsze:
https://www.youtube.com/watch?v=kxFxVMn9-24
I najlepsze momenty:
https://www.youtube.com/watch?v=X_7DkCb_Yyc

A ekipa TY omawia tenże sezon w szampańskich ;) nastrojach:
https://www.youtube.com/watch?v=aK3o0wnFaAU

Q__


Q__

#387
Przedstawiciele obsady o czwartym i piątym sezonie SNW:
https://trekmovie.com/2025/10/12/star-trek-strange-new-worlds-cast-and-eps-talk-going-for-broke-in-season-4-bittersweet-season-5/

TC tymczasem zauważyło zwiastun i drugi filmik:
https://blog.trekcore.com/2025/10/nycc-2025-everything-new-for-star-trek-strange-new-worlds/

A xetnoinu tak go skomentował:
Zwiastun mi się podoba. Coś typowego w Treku. Anomalia, lecimy zbadać i jest komplikacja.  Wieje nawiązaniem że ten sygnał sami sobie wysłali i będą w pętli. Wszystko będzie zależało czy w znany schemat dadzą dobrą fabułę, czy zobaczymy sensowny rozwój postaci. W Terrarium się udało tchnąć życie w stary schemat i wyszło to na plus pod wieloma względami. Może teraz będą mieli przypływ jakości.
Pike w tym fragmencie gra na jedno kopyto. To czwarta sezon, fabuła życie przerobiła mu całkowicie a on wkoło taki sam.
Ja ponownie przypominam scenę z disco jak Michasia z piątego sezonu spotyka siebie z pierwszego.  Zadbano w kolejnych sezonach o zmianę wizerunku, ubrań, fryzur. I dodatkowo w każdym geście tej scenie widać grę aktorską że to dwie różne postaci pod kątem ich rozwoju międzysezonowego.
Tymczasem Pike utknął i jest nierozróżnialny między sezonami.

Q__


Q__